Lewandowski: porażka z Bayerem była przypadkiem

Lewandowski: porażka z Bayerem była przypadkiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarz Borussii Dortmund Robert Lewandowski powiedział, że ubiegłoroczna porażka z Bayerem Leverkusen była przypadkowa. Postara się to udowodnić ze swoim zespołem 14 stycznia, w pierwszym meczu rundy rewanżowej ekstraklasy Niemiec, która wznawia rozgrywki.
W piątek Borussia zmierzy się na wyjeździe z Bayerem Leverkusen, który wraz z drugim w tabeli FC Mainz, traci do lidera z Dortmundu 10 punktów. - Wiadomo, że przerwa zimowa jest w Niemczech dużo krótsza niż w Polsce. Mieliśmy kilka dni wolnego, które wystarczyły nam na odpoczynek. Ja już mam głód piłki i z niecierpliwością czekam na początek rozgrywek - powiedział Lewandowski. Bayer Leverkusen jako jedyny zespół pokonał w tym sezonie Borussię na jej boisku (2:0). Było to w pierwszej kolejce rywalizacji. - Będziemy chcieli pokazać, że to był tylko przypadek. Wówczas źle rozpoczęliśmy rozgrywki, ale potem poszło już dużo lepiej. Teraz zależy nam, żeby dobrze wejść w rundę rewanżową i od początku podążać drogą zwycięstwa - dodał napastnik reprezentacji Polski.

Fazę jesienną Borussia zakończyła jako zdecydowany lider, choć nie pobiła rekordu zdobycia największej ilości punktów w tej rundzie, należącego do Bayernu Monachium. Przeszkodziła w tym porażka z Eintrachtem Frankfurt (0:1) w ostatniej kolejce ubiegłego roku. - Nie tylko w tym meczu, ale już we wcześniejszym spotkaniu z Werderem Brema (wygrany 2:0 - red.) było widać, że nasza gra nie była idealna. Być może przyszło zmęczenie rundą jesienną, dlatego przerwa zimowa nadeszła w doskonałym dla nas momencie - przyznał były zawodnik Lecha Poznań. - Samo bicie rekordów nie miało dla nas większego znaczenia i skupialiśmy się na zwycięstwach w kolejnych meczach. To było dla nas najważniejsze - dodał.

Trener zespołu Juergen Klopp w pierwszych meczach rundy rewanżowej nie będzie mógł skorzystać z Shinji Kagawy, który został powołany do reprezentacji Japonii na rozgrywki Pucharu Azji. O zastąpienie go w podstawowym składzie na pozycji cofniętego napastnika, Lewandowski rywalizuje z Mohamedem Zidanem i Mario Goetzem. - Mario był kontuzjowany przez ostatnie miesiące, więc nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji - skomentował polski piłkarz, który może też liczyć na grę jako typowy snajper. Do tej pory na tej pozycji występował Lucas Barrios. On, podobnie jak Kagawa, zdobył osiem goli w tym sezonie.

- Lucas też miał ostatnio problemy ze zdrowiem (leczył kontuzję mięśnia uda - red.). Co prawda ostatnio trenował już z nami, ale też chyba nie jest w optymalnej formie - dodał Lewandowski, którego ominęły urazy w trakcie przygotowań. - Nie jest tajemnicą, że najlepiej czuję się jako wysunięty napastnik. Jednak wiele razy występowałem też nieco cofnięty, więc gra na tej pozycji nie jest to dla mnie żadną nowością. Najważniejsze będą regularne występy w pierwszym składzie. A to jaką rolę zaplanował dla mnie trener Klopp, wyjaśni się już w piątek - zaznaczył.