Bułgaria próbuje odzyskać majątek byłego cara

Bułgaria próbuje odzyskać majątek byłego cara

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd Bojko Borysowa kwestionuje legalność restytucji majątku cara (fot. Wikipedia)
Państwo bułgarskie próbuje odzyskać restytuowane w 1998 r. majątki byłego cara i premiera Symeona Sakskoburggotskiego. Jak poinformowało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, zwrócono się do sądu w sprawie zwrotu czterech pałaców.
Resort podał, że wybrał firmę adwokacką, która ma bronić interesów państwa w sprawie sądowej o majątki. Zdaniem adwokatów cztery nieruchomości, w tym pałac Wrana niedaleko Sofii, w którym mieszka obecnie Sakskoburggotski, nigdy nie należały do rodziny carskiej, zostały zwrócone byłemu monarsze wbrew prawu i powinny być przekazane z powrotem państwu.

Pałac, dworki, lasy

Państwo zdecydowało się na proces pół roku po tym, gdy Sakskoburggotski zaskarżył Bułgarię do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. W lipcu 2010 r. były monarcha odwołał się od przyjętego w grudniu 2009 r. przez parlament moratorium na prawo dysponowania odzyskanymi majątkami. Symeon Sakskoburggotski i jego siostra Maria Luiza odzyskali majątek bułgarskiej rodziny carskiej w 1998 r. Trybunał Konstytucyjny uznał wtedy za niezgodną z konstytucją ustawę z 1946 roku o nacjonalizacji tych dóbr. Były car i jego siostra odzyskali m.in. pałac pod Sofią, dwa dworki w górach Riła i miasteczku Bania w środkowej Bułgarii, willę myśliwską w górach, działki w Sofii, dużo gruntów i lasów.

Decyzja TK rozwiązywała sprawę zasadniczo, znosząc ustawę o nacjonalizacji. W następnych latach, w tym w okresie 2001-2005, kiedy Sakskoburggotski pełnił funkcje premiera, regulowano zwrot każdego majątku oddzielnie. Wtedy pojawiły się wątpliwości, czy nie doszło do nadużycia stanowiska ze strony byłego monarchy i odzyskania wbrew prawu części majątków. Legalność restytucji majątku rodziny carskiej zakwestionowano formalnie, kiedy wyszło na jaw, że w dokumentacji jednego z aktów restytucji jest pomyłka i Sakskoburggotskiemu przekazano 450 ha lasów w górach Riła, choć lasy te nie były znacjonalizowane w 1946 r.

Rząd, czyli były ochroniarz

W 2009 r. Ministerstwo Rolnictwa zaskarżyło do sądu restytucję wszystkich lasów odzyskanych przez rodzinę carską i zażądało ich zwrotu państwu. Zakazano w nich wyrębu drzew. Później rząd Bojko Borysowa, byłego ochroniarza Sakskoburggotskiego, zakwestionował legalność restytucji większości majątków, twierdząc, że należały do przedwojennego państwa, a nie do rodziny carskiej. W grudniu 2009 r. parlament przyjął decyzję, która zakazuje byłemu carowi i jego siostrze dysponowania majątkami.

W lipcu 2010 r. sąd w Płowdiwie zdecydował o odmowie zwrotu Sakskoburgotskiemu dworku z 37 hektarami parku w miasteczku Kriczim, uznając, że majątek ten należał do państwa i nie podlega restytucji. Sąd uznał dworek w Kriczimie za rezydencję państwową. Postanowił również, że orzeczenie TK z 1998 r. nie ma mocy prawnej, by umożliwić automatyczne odzyskanie własności. Według obrońców Sakskoburggotskiego teza ta jest absurdalna - gdyby majątek był państwowy, nie nacjonalizowano by go w 1946 r. Jako argument przytaczają oni fakt, że dwie oficjalne rezydencje carskie - pałace w Sofii i Ewksinogradzie pod Warną - nie zostały znacjonalizowane ustawą z 1946 r., gdyż zawsze należały do państwa.

zew, PAP