Przeciw globalizacji w Brazylii

Przeciw globalizacji w Brazylii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pod hasłem "Lepszy świat jest możliwy" w brazylijskim Porto Alegre trwa od czwartku 2. Światowe Forum Społeczne.
Według organizatorów, ma być alternatywą dla toczącego się w Nowym Jorku 31. Światowego Forum Gospodarczego. Zbieżność terminów obu spotkań jest nieprzypadkowa. Kluczową sprawą omawianą podczas sześciodniowego spotkania w stolicy stanu Rio Grande do Sul na południu Brazylii są relacje między systemami gospodarczymi a światowym pokojem.
Uczestnicy obrad protestują także przeciwko globalizacji i neoliberalizmowi, zapowiadając walkę o "lepszy i bardziej sprawiedliwy świat".
W odbywającym się już po raz drugi Forum bierze udział około 60.000 osób reprezentujących rządy, związki zawodowe, Kościoły, różne mniejszości i organizacje pozarządowe z 80 krajów.
Jest to znacznie więcej niż przed rokiem, kiedy w Porto Alegre zjawiło się 15.000 osób. Wezwali oni wówczas do umorzenia wszystkich długów krajów trzeciego świata, zlikwidowania tzw. rajów podatkowych, opodatkowania wszelkiego przepływu kapitału i  zmniejszenia wpływów międzynarodowych instytucji finansowych.
"Spotykamy się tu, aby przekazać światu wiadomość, że sprawiedliwy podział bogactw i zniesienie nierówności może rozwiązać duże konflikty" - powiedział rzecznik lewicowych władz Porto Alegre, Jeferson Miola. Dodał, że w odróżnieniu od pierwszego forum, uczestnicy w tym roku chcą mniej protestować, a za to przedstawić więcej konkretnych sugestii i rozwiązań.
Mimo to, czwartek, pierwszy dzień forum w Porto Alegre zaczął się od wielkiej demonstracji, w której w padającym deszczu uczestniczyło około 40-50 tysięcy osób. "Nie dla imperialistycznej agresji i neoliberalizmu!" - skandowali protestujący.
Wśród bardziej znanych gości tegorocznego forum są m.in. laureaci pokojowej nagrody Nobla Rigoberta Menchu z Gwatemali i Adolfo Perez z Argentyny, amerykański językoznawca Noam Chomsky, swoją obecność zapowiedzieli także Danielle Mitterand, żona byłego prezydenta Francji, hiszpański sędzia Baltasar Garzon, który próbował aresztować w Anglii byłego dyktatora chilijskiego Augusto Pinocheta i francuski farmer-antyglobalista Jose Bove.
Nie wszyscy chętni mogą jednak wziąć udział w Forum Społecznym. Organizatorzy odmówili zgody na uczestnictwo m.in. baskijskich separatystów z ETA czy kolumbijskiej lewackiej partyzantki FARC. Nie zgodzono się też na przyjazd belgijskiego premiera Guya Verhofstadta, który został uznany za "adwokata neoliberalizmu".
nat, pap