Sala kinowa "pękała w szwach" na Zanussim

Sala kinowa "pękała w szwach" na Zanussim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sala kinowa nowojorskiego Museum of Modern Art nie pomieściła w sobotę wszystkich sympatyków twórczości Krzysztofa Zanussiego. Sporo ludzi, którzy wybrali się na rozpoczęcie przeglądu jego filmów musiało odejść z kwitkiem od kasy.
Na inauguracje wieczoru prestiżowa instytucja nowojorskiego życia kulturalnego zaprezentowała pochodzący z 1980 roku "Constans", który poprzedził premierowy pokaz ostatniego filmu Zanussiego "Rewizyta", zrealizowanego przed dwoma laty.

Reżyser zwracając się do publiczności powiedział, że największą radością dla filmowca jest to, kiedy widzi pełną salę. Jak dodał w nawiązaniu do "Constans" (film zdobył w 1980 roku specjalna nagrodę jury na festiwalu w Cannes), dziś inaczej patrzy na głównego bohatera i inaczej by tę postać teraz przedstawił; czuje bowiem, że  zabrakło jej m.in. ludzkiego elementu, ludzkiej niedoskonałości.

Wyjaśniając genezę "Rewizyty" Zanussi tłumaczył, że jako reżyser i  producent miał sposobność powrócić do grających wcześniej w jego filmach wybitnych aktorów, jak Maja Komorowska, Daniel Olbrychski, Tadeusz Nowicki, czy  Zbigniew Zapasiewicz, który zmarł w 10 dni po zakończeniu zdjęć do  filmu.

Sylwetkę twórczą Zanusssiego nakreślił kurator Museum of Modern Art Joshua Siegel. Jak zapewniał, nie  jest zaskoczony, że obydwa seanse zostały sprzedane, ponieważ nazwisko reżysera jest miłośnikom kina w MoMA znane. Dziękował też Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej i jego dyrektor Agnieszcze Odorowicz, dzięki którym kolekcja muzeum wzbogaci się o kopie filmów "Barwy ochronne", "Constans" i "Życie rodzinne", powiększając w ten sposób zbiory filmu polskiego.

Przegląd filmów Zanussiego potrwa do czwartku. Organizatorami imprezy są Museum of Modern Art i Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku, we współpracy z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej, Filmoteką Narodową oraz Studiem Filmowym "TOR" .

pap, ps