Policja nie zgubiła dopalaczy. Pomyliła się w liczeniu

Policja nie zgubiła dopalaczy. Pomyliła się w liczeniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponowne przeliczenie dopalaczy zabezpieczonych w policyjnym magazynie w Łodzi wykazało, że żadne specyfiki z niego nie zniknęły - powiedziała rzecznik łódzkiej policji Magdalena Zielińska. Według niej, możliwe jest, że przy przeliczaniu preparatów doszło do pomyłek.
- Grupa z wydziału kontroli Komendy Miejskiej Policji w Łodzi ponownie przeliczyła ponad 82 tysiące sztuk zabezpieczonych preparatów i okazało się, że niczego nie brakuje i niczego nam nie ukradziono. Informacja w tej sprawie została przekazana do prokuratury - wyjaśniła Zielińska. Wcześniej prokuratura wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, czy z policyjnego magazynu w Łodzi zniknęło ok. 4 tys. sztuk dopalaczy zabezpieczonych w październiku 2010 roku podczas ogólnopolskiej akcji zamykania, na mocy decyzji GIS, sklepów i hurtowni sprzedających te specyfiki. Policja zabezpieczyła wówczas towary, m.in. w czterech sklepach i magazynach oraz w domu tzw. króla dopalaczy Dawida Bratko.

Według "Expressu Ilustrowanego" z policyjnego magazynu miało zginąć ponad 4 tys. opakowań dopalaczy skonfiskowanych Bratce. Zdaniem gazety, ich wartość szacuje się na 60 tys. złotych. Sprawa wyszła na jaw w grudniu po oględzinach zabezpieczonych dopalaczy. Okazało się wtedy, że spośród 17 tys. sztuk jednego z rodzajów dopalaczy brakuje 4,2 tys. sztuk. Według gazety w niewyjaśniony sposób zwiększyła się natomiast liczba innych dopalaczy. Policja zawiadomiła w tej sprawie prokuraturę.

Rzeczniczka łódzkiej policji zaznaczyła, że mogło dojść do niedociągnięć czy błędów przy przeliczaniu preparatów podczas ich zabezpieczania. - To działo się bardzo szybko, w bardzo niekomfortowych warunkach. Przeliczały to różne osoby, różne wypełniały protokoły - zarówno policjanci jak i pracownicy Sanepidu. Przypuszczamy, że mogło być tak, że ktoś liczył pudełka a nie sztuki i stąd wyszły braki. Obecnie na spokojnie zostało to przeliczone - zaznaczyła Zielińska. Dodała, że niezależnie od tego Komendant Wojewódzki Policji w Łodzi powołał specjalną komisję, która raz jeszcze przeliczy dopalacze.

PAP, arb