21 tys. zł grzywny plus 10 tys. zł kosztów sądowych zapłaci Andrzej Lepper za znieważenie naczelnych organów państwa, podczas blokady w Nowym Dworze Gdańskim w styczniu 1999 r.
Sąd Rejonowy w Elblągu uznał, że podczas blokady rolniczej w Nowym Dworze Gdańskim w styczniu 1999 r. Andrzej Lepper znieważył słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe naczelne organy państwa. Poprzedni rząd nazwał "rządem zdrady narodowej", prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka i byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Tomaszewskiego "bandytą", a Jacka Janiszewskiego, byłego ministra rolnictwa "pajacem".
Bardziej wyszukana była obelga pod adresem Mariana Krzaklewskiego; Lepper nazwał go "bandytą, towarzyszem Krzaklewskim, sekretarzem komitetu centralnego AWS".
W sumie sąd skazał Andrzeja Leppera na zapłacenie grzywny 21 tys. zł oraz pokrycie kosztów sądowych w wysokości prawie 10 tys. zł.
Według przewodniczącego Samoobrony, ogłoszony w piątek w Elblągu wyrok to hańba. Lepper nie wysłuchał uzasadnienia wyroku i przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego, odśpiewanego chórem przez zwolenników Samoobrony, wyszedł z sali. "Ten wyrok świadczy o tym, że sądy są dyspozycyjne w całej Polsce", powiedział po wyjsciu z sądu.
em, pap
Bardziej wyszukana była obelga pod adresem Mariana Krzaklewskiego; Lepper nazwał go "bandytą, towarzyszem Krzaklewskim, sekretarzem komitetu centralnego AWS".
W sumie sąd skazał Andrzeja Leppera na zapłacenie grzywny 21 tys. zł oraz pokrycie kosztów sądowych w wysokości prawie 10 tys. zł.
Według przewodniczącego Samoobrony, ogłoszony w piątek w Elblągu wyrok to hańba. Lepper nie wysłuchał uzasadnienia wyroku i przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego, odśpiewanego chórem przez zwolenników Samoobrony, wyszedł z sali. "Ten wyrok świadczy o tym, że sądy są dyspozycyjne w całej Polsce", powiedział po wyjsciu z sądu.
em, pap