Były kubański prezydent Fidel Castro udzielił w poniedziałek publicznego wsparcia egipskim demonstrantom chwaląc ich za doprowadzenie do „porażki głównego sojusznika Stanów Zjednoczonych w sercu arabskich krajów”.
W tekście zatytułowanym „Rewolucyjna rebelia w Egipcie" Castro oskarżył Waszyngton o przymykanie oka na to, co egipski prezydent Mubarak robił z ludnością tego kraju. - My akurat wspieramy naród egipski i jego dzielną walkę o prawa polityczne i cywilną sprawiedliwość - napisał były lider Kuby.
Wydaje się, że z zupełnie innych niż Castro powodów kubańscy dysydenci również ogłosili swoje poparcie dla młodych egipskich powstańców i stwierdzili, że oni również powinni użyć podobnych środków w celu zorganizowania antyrządowych protestów. W dzień, kiedy Mubarak ostatecznie odszedł od władzy, jedna z kubańskich blogerek, Yoani Sanchez, napisała: - Czuję się teraz jakbym była w Kairze. Krzyczę i świętuję jak oni. Dzwonię do przyjaciół mówiąc im, że jest o jednego dyktatora mniej.
Fidel Castro niemal przez pięć dekad utrzymywał się u władzy na Kubie. Odszedł dopiero w roku 2006, gdy zachorował i musiał zostać zastąpiony przez swojego brata Raula Castro.
CNN International, kk
Wydaje się, że z zupełnie innych niż Castro powodów kubańscy dysydenci również ogłosili swoje poparcie dla młodych egipskich powstańców i stwierdzili, że oni również powinni użyć podobnych środków w celu zorganizowania antyrządowych protestów. W dzień, kiedy Mubarak ostatecznie odszedł od władzy, jedna z kubańskich blogerek, Yoani Sanchez, napisała: - Czuję się teraz jakbym była w Kairze. Krzyczę i świętuję jak oni. Dzwonię do przyjaciół mówiąc im, że jest o jednego dyktatora mniej.
Fidel Castro niemal przez pięć dekad utrzymywał się u władzy na Kubie. Odszedł dopiero w roku 2006, gdy zachorował i musiał zostać zastąpiony przez swojego brata Raula Castro.
CNN International, kk