– Zamierzam startować do Senatu w jednym z okręgów warszawskich i chcę startować z własnego komitetu. Natomiast jeśli udałoby mi się zyskać poparcie SLD czy PO, to byłbym zadowolony – mówi przewodniczący rady politycznej SdPL Marek Borowski. – Na PiS nie liczę – dodaje.
Marek Borowski mówi, że jeżeli uda mi się uzyskać poparcie innych partii to będzie bardzo zadowolony. – Jeżeli nie, to i tak moim politycznym obowiązkiem jest startować – zapowiada. Były marszałek Sejmu przekonuje, że zarówno w programie SLD, jak i w działaniach PO, są sensowne koncepcje. – Myślę, że Polska zyskuje, jeżeli udaje się te rzeczy łączyć. Wtedy robimy skok do przodu – uważa polityk SdPL.
Polityk SdPL zwraca też uwagę na przyczyny porażki SdPL w wyborach parlamentarnych w 2005 roku. – Aleksander Kwaśniewski wyraźnie poparł Sojusz – przypomina. – To było decydującym powodem, dla którego nie przekroczyliśmy progu 5 proc. Wyborcy lewicowi byli zdezorientowani, a jako że nie było ich wielu, takie wahnięcia były decydujące – tłumaczy Borowski.
Polityk SdPL zwraca też uwagę na przyczyny porażki SdPL w wyborach parlamentarnych w 2005 roku. – Aleksander Kwaśniewski wyraźnie poparł Sojusz – przypomina. – To było decydującym powodem, dla którego nie przekroczyliśmy progu 5 proc. Wyborcy lewicowi byli zdezorientowani, a jako że nie było ich wielu, takie wahnięcia były decydujące – tłumaczy Borowski.
MK, TOKFM