Kurski o TVP: pokazują miłego Napieralskiego na tle złych oczu Tuska

Kurski o TVP: pokazują miłego Napieralskiego na tle złych oczu Tuska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Kurski (fot. WPROST) Źródło: Wprost
- Inicjatorem skoku na telewizję publiczną była Platforma Obywatelska, oni nie mogli zdzierżyć, że gdzieś jest w miarę obiektywny przekaz więc PO rozpoczęło awanturę wokół ustawy medialnej, która otworzyła szansę dla decydującego głosu dla SLD, którą to SLD znakomicie wykorzystało – tak o sytuacji w mediach publicznych mówi eurodeputowany PiS Jacek Kurski w rozmowie z Radiem Zet. W tym tygodniu TVP wyemitowało ostatni odcinek programu Jana Pospieszalskiego "Warto rozmawiać".
Zdaniem Jacka Kurskiego sukces Grzegorza Napieralskiego w ostatnim sondażu zaufania (Napieralski zajął w nim drugie miejsce i wyprzedził Donalda Tuska) jest wynikiem jego ciężkiej pracy ale również korzystnego pokazywania lidera SLD w mediach publicznych. - To jest rzeczywiście człowiek bardzo pracowity, ale jednak pokazywany przesadnie miło na tle kwaskowatego zgryzu i złych oczu Donalda Tuska. Gdyby był normalny krytycyzm wobec Napieralskiego, to jego bieganie z jabłkami, czy z grzybami byłoby równie często wyśmiewane, jak i pokazywane pozytywnie – tłumaczy tajemnice sukcesu lidera SLD polityk PiS.

Pytany o ewentualną koalicję PiS-SLD Kurski stwierdza, że jest ona mało prawdopodobna. - Nie nastawiamy się na koalicję z SLD, uważamy, że dynamika wydarzeń jest taka, że mamy szanse na bardzo dobry wynik, być może na 40, 42 procent – przekonuje Jacek Kurski.

A co z PJN? - PJN nie przekroczy progu. W momencie, kiedy będzie silne zderzenie wyborcze scena polityczna ulegnie polaryzacji na zwycięskie Prawo i Sprawiedliwość i dużo słabszą Platformę – uważa eurodeputowany PiS. - Rozczarowani  zwolennicy Platformy nie zagłosują ani na SLD, ani na PJN, tylko na złość Platformie, na Palikota – dodaje Kurski.

Kurski skomentował też pojawiające się pogłoski, zgodnie z którymi Marta Kaczyńska mogłaby zostać członkiem PiS. - Córka Lecha Kaczyńskiego jest tylko jedna i moim zdaniem większą wartość w życiu publicznym będzie miała jako osoba prywatna, obdarzana wielkim szacunkiem, niż jako jeden z tysięcy działaczy czy posłów - twierdzi KUrski. - Jeżeli chciałaby wstąpić do Prawa i Sprawiedliwości oczywiście będę również zaszczycony jako członek władz tej partii – zaznacza europoseł PiS.

MK, Radio ZET