W NATO nie ma jednomyślności co do interwencji w Libii

W NATO nie ma jednomyślności co do interwencji w Libii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen (fot. Wikipedia)
Amerykańscy wojskowi wysokiej rangi oświadczyli we wtorek, że na razie nie ma konsensusu w łonie NATO co do interwencji militarnej w Libii i że ustanowienie strefy zakazu lotów nad Libią będzie nadzwyczaj skomplikowane - podała agencja AFP.
- Rozpatrujemy wiele możliwości. Nie podjęte zostały jeszcze żadne decyzje - powiedział we wtorek minister obrony USA Robert Gates. Dodał, że Rada Bezpieczeństwa ONZ nie zezwoliła na użycie siły w Libii, a  kraje członkowskie NATO nie uzgodniły jeszcze czy należy zdecydować się interwencję wojskową.

Ani Stany Zjednoczone ani ich natowscy sojusznicy nie wydają się skłonni zdecydować się na bezpośrednią interwencję militarną w Libii -  pisze Reuters. AFP cytuje nowego ministra spraw zagranicznych Francji Alaina Juppe, który uważa, że nad ewentualną operacją wojskową należy się "dwa razy zastanowić" i że mogłaby ona przynieść skutki przeciwne do zamierzonych, zwłaszcza w świecie arabskim.

W NATO dyskutuje się nad ewentualnym ustanowieniem strefy zakazu lotów w Libii; miałoby to uniemożliwić libijskiemu przywódcy, Muammarowi Kadafiemu wykorzystanie lotnictwa wojskowego przeciw ludności cywilnej.

We wtorek generał James Mattis, szef Centralnego Dowództwa (CENTCOM) na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej i sam admirał Mike Mullen szef kolegium sztabów połączonych armii USA ostrzegli, że ustanowienie strefy zakazu lotów nad Libią byłoby trudną operacją militarną.

W poniedziałek Stany Zjednoczone zaczęły przemieszczać swoje okręty wojenne i samoloty bliżej ogarniętej niepokojami Libii. Mogą one posłużyć w akcjach humanitarnych i ratowniczych - powiedziała Sekretarz Stanu USA Hillary Clinton.

pap, ps