Jak podała palestyńska agencja prasowa WAFA, prezydent tego kraju Mahmud Abbas przeprowadził rozmowę telefoniczną z królem Bahrajnu Hamadem ibnem Isą al-Chalifą, podczas której głowy państwa przedyskutowały sytuację i protesty w arabskim kraju. Lider Palestyny zapewnił o swoim wsparciu dla „arabskiej jedności, bezpieczeństwa i stabilizacji”.
Oficjalne wsparcie udzielone przez Mahmuda Abbasa jest wynikiem kryzysu, który dotknął ostatnio Bliski Wschód i Afrykę Pn., gdzie ludność zbuntowała się przeciwko reżimom w Tunezji, Egipcie i Libii. Protesty trwają też w Jemenie, Algierii i Bahrajnie, gdzie 22 marca król Hamad ibn Isa al-Chalifa ogłosił trzymiesięczny stan wyjątkowy.
Bahrajńscy protestanci domagają się rezygnacji rządu i zwiększenia praw obywatelskich. Niektórzy z nich żądają nawet, żeby król odszedł, a w kraju utworzono republikę. 21 marca do Bahrajnu wkroczyły siły Arabii Saudyjskiej żeby pomóc opanować kryzys polityczny.
kk
Bahrajńscy protestanci domagają się rezygnacji rządu i zwiększenia praw obywatelskich. Niektórzy z nich żądają nawet, żeby król odszedł, a w kraju utworzono republikę. 21 marca do Bahrajnu wkroczyły siły Arabii Saudyjskiej żeby pomóc opanować kryzys polityczny.
kk