Bezrobotny emeryt

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej Zoll jest przeciwny administracyjnemu ograniczaniu prawa do pracy emerytów. Skłania się raczej ku stosowaniu bodźców finansowych.
Wydaje mi się, że nie da się tego administracyjnymi zakazami czy nakazami załatwić, raczej należy tutaj wprowadzić mechanizmy bardziej natury wolnorynkowej. Np. wprowadzenie podwyższonych opłat ze strony pracodawcy na Fundusz Pracy, jeżeli zatrudnia osoby na emeryturze. Wydaje mi się, że to rozwiązanie jest lepsze" - uważa prof. Zoll.

Zwraca jednak uwagę na problem praw obywatelskich, a konkretnie prawa do pracy. "Powstaje pytanie, czy człowiek, który przechodzi na emeryturę, traci prawo do pracy".

Zdaniem prof. Zolla, konstytucja daje prawo do pracy każdemu obywatelowi, emerytowi, ale także temu, który właśnie skończył szkołę. Musimy na ten problem spojrzeć w pewnym kontekście solidaryzmu społecznego i znaleźć najlepsze rozwiązanie.

Rząd, chcąc zmniejszyć bezrobocie, bierze pod uwagę trzy warianty rozwiązania, jeśli chodzi o ograniczenie zatrudniania emerytów i rencistów, Pierwszym jest zakaz łączenia świadczeń emerytalnych, przedemerytalnych i rentowych z pracą zarobkową.

Drugim - zaostrzenie kryteriów dochodowych - osoby w wielu emerytalnym mogłyby dorobić ok. 500 zł, a nie - jak obecnie ponad 1430 zł.

Trzeci wariant zakłada zwiększenie składki na Fundusz Pracy, odprowadzanej przez pracodawcę zatrudniającego osoby w wieku poprodukcyjnym.
Takie restrykcje - w obliczu prognozowanego na jesień 19,7-19,9-proc. bezrobocia - mają na celu zwolnienie miejsc pracy dla absolwentów.