"Kadafi wciąż jest silny"

"Kadafi wciąż jest silny"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Admirał Mike Mullen (fot. Wikipedia)
Przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów USA admirał Mike Mullen oświadczył przemawiając w Kongresie, że libijskiemu przywódcy Muammarowi Kadafiemu daleko jest do załamania militarnego, mimo że ataki koalicji międzynarodowej poważnie zredukowały jego siłę bojową. - Zniszczyliśmy jego siły na poziomie ok. 20-25 proc. - ocenił Mullen, podkreślając jednocześnie, że z wojskowego punktu widzenia nie oznacza to, że siły Kadafiego są bliskie załamania.
Szef Pentagonu Robert Gates, który wraz z Mullenem wystąpił tego dnia w Kongresie, akcentował z kolei, że obalenie reżimu Kadafiego nie jest częścią misji militarnej. - Moim zdaniem, odsunięcie pułkownika Kadafiego zostanie prawdopodobnie osiągnięte środkami politycznymi i ekonomicznymi przez jego własny naród - ocenił. Gates odmówił skomentowania doniesień na temat roli CIA w Libii. - Nie mogę się wypowiadać o żadnych działaniach CIA, ale powiem wam, że prezydent przedstawił sprawę całkiem jasno - jeśli chodzi o siły USA, to nie będzie żadnych wojsk lądowych w Libii - oświadczył.

Associated Press informowała wcześniej, że CIA wysłała do Libii małe zespoły operacyjne. Zdaniem ekspertów zadaniem tych zespołów jest nawiązanie kontaktów z przedstawicielami opozycji oraz ocena sił i potrzeb powstańców na wypadek, gdyby USA zdecydowały się na udzielenie im bezpośredniej pomocy.

Szef Pentagonu wyraził opinię, że nie Stany Zjednoczone, lecz inne kraje powinny zająć się szkoleniem libijskich powstańców i udzielaniem im wsparcia. - Jeśli chodzi o szkolenie i o zapewnianie wsparcia, to - szczerze mówiąc - jest wiele krajów, które mogą to robić; nie jest to unikatowa zdolność USA i moim zdaniem powinien się tym zająć ktoś inny - powiedział.

PAP, arb