Gudzowaty kontra Kaczyński

Gudzowaty kontra Kaczyński

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksander Gudzowaty żąda przed sądem przeprosin od Lecha Kaczyńskiego za wypowiedzi radiowe. Kaczyński przepraszać nie chce.
Gudzowaty, jeden z najbogatszych Polaków, wytoczył liderowi PiS proces o  naruszenie dóbr osobistych. Domaga się 100 tys. zł odszkodowania na rzecz jednej z fundacji.
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku doszło w poniedziałek do  pierwszej rozprawy. W sądzie stawił się osobiście Lech Kaczyński, Aleksandra Gudzowatego i firmę Bartimpex reprezentował adwokat Marek Kucharski.
Już przed wejściem na salę były minister sprawiedliwości powiedział, że nie ma powodów, aby przepraszać Gudzowatego. "W żadnej cytowanej wypowiedzi nie są wymienione nazwa Bartimpex ani nazwisko Aleksandra Gudzowatego. To pan Gudzowaty może się domyślać, słusznie lub niesłusznie, że te wypowiedzi mogą dotyczyć jego osoby" - mówił przed sądem lider PiS.
Gudzowaty poczuł się obrażony wypowiedziami Kaczyńskiego w  czerwcu 2001 r. w audycji Radia Zet "Siódmy dzień tygodnia" oraz  programie "Pytania Krzysztofa Skowrońskiego" w TV Puls.
Według szefa Bartimpexu, w pierwszej audycji Lech Kaczyński miał stwierdzić m.in., że rząd Jerzego Buzka ma za zadanie chronić polskie interesy przed Gudzowatym i jego firmą. Z kolei w  programie TV miał stwierdzić m.in., powołując się na wiedzę ze  śledztwa w sprawie światłowodu jamalskiego, że "Gudzowaty i jego firma byli zaangażowani w działalność skrajnie szkodliwą dla  Polski".
Na następnej rozprawie, na wniosek Kaczyńskiego, przesłuchani zostaną jako świadkowie były wicepremier, minister gospodarki Janusz Steinhoff oraz Piotr Naimski, były doradca premiera Buzka.
les, pap