Napieralski: Gosiewski miał swój cel. Był pracowity i niezłomny

Napieralski: Gosiewski miał swój cel. Był pracowity i niezłomny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Napieralski (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Grzegorz Napieralski zaapelował w piątek, by w rocznicę katastrofy smoleńskiej "zburzyć mur nienawiści". - Niech niedziela 10 kwietnia będzie dniem pojednania - powiedział lider SLD. Apelował, by o ofiarach katastrofy mówić dobrze. Chwalił także Przemysława Gosiewskiego z PiS. To był jeden z najbardziej pracowitych przewodniczących klubów parlamentarnych w Sejmie - oceniła lider SLD.
Jak mówił Napieralski na konferencji prasowej, w dziejach każdego narodu, czy społeczeństwa, są chwile ważne i takie, "które powinny łączyć". Taką chwilą była - według niego - katastrofa smoleńska. - Taka chwila była wtedy, kiedy żegnaliśmy naszych przyjaciół w ich ostatniej drodze. Taka chwila była, kiedy w sercach nosiliśmy żałobę po tych, którzy w tak tragicznej katastrofie zginęli - podkreślił szef SLD. Jak dodał, taka też chwila powinna nastąpić w niedzielę, kiedy będziemy obchodzić pierwszą rocznicę katastrofy. - Chciałbym dzisiaj tu, z Sejmu rzucić wyzwanie liderom politycznym i szefom partii politycznych - wyzwanie, kto powie więcej dobrego o konkurentach politycznych. Powinniśmy zburzyć ten wielki mur nienawiści - zaapelował Napieralski. Ta katastrofa powinna łączyć - przekonywał.

Lider Sojuszu wspominał też zmarłych w katastrofie smoleńskiej polityków PiS - Przemysława Gosiewskiego i PO - Sebastiana Karpiniuka. - Chciałbym opowiedzieć dzisiaj o dobrym polityku, znakomitym organizatorze pracy politycznej, przewodniczącym Przemysławie Gosiewskim. To był jeden z najbardziej pracowitych przewodniczących klubów parlamentarnych w Sejmie, człowiek niezłomny i wytrwały w walce o swoje sprawy - mówił Napieralski. Wspominał, że spotkania z Gosiewskim w gronie szefów klubów nie należały do łatwych. - Przekonać Przemysława Gosiewskiego do swoich racji było bardzo trudno. On miał swój cel, swoją wizję i swoje przekonania i potrafił tych przekonać bronić. Był naprawdę oddany swojej sprawie - podkreślił szef SLD. Karpiniuk z kolei - zdaniem Napieralskiego - to polityk, który "miał chyba tu, w parlamencie największe szanse, by stać się wielkim liderem". - Ja z nim wielokrotnie nie zgadzałem się i prowadziłem totalne polemiki, ale to człowiek bardzo konsekwentny, bardzo zdolny i myślę, że gdyby nie 10 kwietnia tego tragicznego roku 2010, to byłby dzisiaj niewątpliwie liderem PO - uważa Napieralski.

Szef Sojuszu wezwał, by pomniki ofiar katastrofy smoleńskiej budować właśnie w ten sposób - mówić o nich dobrze. - Budujmy pomniki w sercach, budujmy je bardzo pozytywnie. Czas skończyć z nienawiścią. Ten dzień, który się zbliża - niedziela 10 kwietnia - niech będzie dniem pojednania, gdzie znowuż będziemy razem - dodał.

pap, ps