Fińska telewizja YLE podkreśla, że udział Prawdziwych Finów w rządzie może wpłynąć na stosunek Finlandii do Europy. Przewodniczący Prawdziwych Finów Timo Soini zapowiadał w kampanii, że będzie dążył do renegocjacji pakietu ratunkowego dla Portugalii. Uważa również, że "Finlandia za dużo płaci do budżetu Unii Europejskiej".
W Finlandii istnieje tradycja wielopartyjnych rządów. Nie ma stałych bloków, ale jak podkreśla się, tym razem koalicyjne rozmowy z powodu dobrego wyniku populistów mogą być wyjątkowo trudne. Prof. Jan Sundberg z wydziału nauk politycznych Uniwersytetu w Helsinkach ocenił podczas wykładu w fińskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, że "jeśli Prawdziwi Finowie zostaną zaproszeni do koalicji, to najważniejszą kwestią będzie to, na ile będą mieć wpływ na program przyszłego rządu".
PAP, arb