Bp Pieronek: Wielkanoc to czas pojednania

Bp Pieronek: Wielkanoc to czas pojednania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bp Tadeusz Pieronek (fot. FORUM)
Wielkanoc to dobry moment do pojednania się dla każdego człowieka. Nie tylko dla polityków – przekonuje biskup Tadeusz Pieronek w rozmowie z Wprost24. Hierarcha przekonuje też, że nie jest ważne co włożymy do świątecznego koszyczka i ostrzega przed uleganiem "konsumpcyjnemu szałowi" w okresie świąt.
Izabela Smolińska, Wprost24: Wraz  z Wielkim Czwartkiem rozpoczęła się  liturgia Triduum Paschalnego. Jakie jest znacznie poszczególne dni tego okresu?

Bp Tadeusz Pieronek: Triduum jest przygotowaniem do święta Zmartwychwstania, jednak każdy ze składających się na nie dni ma trochę inną wymowę i specyfikę. Wielki Czwartek to wspomnienie Ostatniej Wieczerzy – ustanowienia kapłaństwa, Eucharystii i pożegnanie się Chrystusa z uczniami przed śmiercią. To święto o charakterze radosnym, ale ze świadomością, że radość nie będzie trwała długo. I z nadzieją, że powrócimy do tej radości po trzech dniach. Wielki Piątek to pamiątka Męki Pańskiej - przeżywamy go głównie w aspekcie drogi krzyżowej, skazania na śmierć i samej śmierci Chrystusa. Z kolei Wielka Sobota jest dniem oczekiwania na Zmartwychwstanie.

Czy któryś z dni Triduum jest ważniejszy niż pozostałe?

Nie można, bo stanowią one pewną całość. Najważniejszy jest moment Zmartwychwstania i święto Wielkanocy, bo całe Triduum Paschalne do tego właśnie zmierza. To dlatego też każda niedziela jest obchodzona uroczyście jako pamiątka zmartwychwstania.

Dla księży szczególnym dniem jest Wielki Czwartek…

Tak, bo to pamiątka ustanowienia kapłaństwa. Według obecnej liturgii w Wielki Czwartek odnawiamy przyrzeczenie życia w stanie kapłańskim. To tak jakby małżonkowie odnawiali co roku przysięgę małżeńską. Uważamy Wielki Czwartek za nasze święto kapłańskie.

Jak wyglądają obchody tego dnia?

Podczas mszy świętej porannej odnawiane są przyrzeczenia, natomiast wieczorna msza święta jest powtórzeniem Wieczerzy Paschalnej Chrystusa. To uroczyste sprawowanie Eucharystii, złączone z tym, co się nazywa mandatum – nowym nakazem miłości bliźniego. Ten ostatni element wyraża się symboliką umywania nóg przez kapłana osobom, które są do tego poproszone.

Czy katolik, chcący w pełni przeżyć święta, powinien uczestniczyć we wszystkich uroczystościach Triduum, czy też może rozpocząć obchody Wielkanocy od mszy Zmartwychwstania w niedzielę?

Każdy może zrobić to, na co ma ochotę, ale najlepiej jest uczestniczyć w całym Triduum. Nie każdy oczywiście może to uczynić, dlatego Kościół nie wprowadza takiego obowiązku. Dla katolików, obowiązkiem jest tylko uczestnictwo w niedzielnej mszy świętej.

Święta Wielkanocne w XXI wieku często padają ofiarą „konsumpcyjnego szału", podobnie jak Boże Narodzenie…

To jest ludzka sprawa. Kościół nie ma w tym żadnego interesu. Jeżeli ludzie zapominają o tym, co jest istotą tego święta i idą w innym kierunku, to jest ich odpowiedzialność.

Z drugiej strony w tym samym czasie dużo osób przystępuje do sakramentu spowiedzi.

I bardzo dobrze. Religia polega na tym, żeby starać się żyć zgodnie z ewangelią. A ponieważ wszyscy jesteśmy słabi, a nawet bardzo słabi i noga nam się nieraz powinie, stąd też przyjęcie sakramentu pojednania jest bardzo pożądane i daje radość oczyszczenia. Pozwala, chociażby przez moment żyć w pełnej komunie z innymi i z Chrystusem.

To wyraz rzeczywistej wewnętrznej potrzeby nawrócenia i pojednania się, czy też może raczej sztywnego stosowania się do przykazań kościelnych, nakazujących przyjmować Eucharystię w okresie wielkanocnym?

Komunia święta jest wyrazem nawrócenia. Nie można dzielić włosa na czworo. To jest znak, że jesteśmy pojednani z Bogiem i z ludźmi.

Co roku pojawiają się nowe zaskakujące propozycje jak udekorować i co włożyć do tzw. „święconki". Jak powinien wyglądać ten symboliczny koszyk? Co w nim jest najważniejsze?

Ważne jest to, że święcimy pokarm, a nie to, co jest w koszyku. Dziękujemy Panu Bogu za to, że nam go daje, a jednocześnie prosimy go o błogosławieństwo. Koszyk to znak uznania dla Boga, który obdarza nas tym, co jest niezbędne do życia.

Istnieją jakieś wytyczne dotyczące tego, jaki pokarm należy święcić w Wielką Sobotę?

Nie ma żadnych reguł.  Święcenie pokarmu to w ogóle zwyczaj raczej polski. Różne regiony stosują rozmaite rozwiązania. Na ogół przynosi się do kościoła to, co jest na stole: jajko, dlatego że to symbol wiosny, prócz tego jakieś wędliny, chleb, chrzan, różne rzeczy, które podajemy w dzień świąteczny, zwłaszcza w poranek wielkanocny.

Czy Wielkanoc to dobry czas na pojednanie dla polityków, których na co dzień dzielą wyznawane poglądy?

To jest dobry moment do pojednania się dla każdego człowieka. Nie wyróżniałbym tu polityków - oni mają swoje grzechy, inni mają swoje. Wielkanoc to szczególny moment dla wszystkich ludzi.

Jakie życzenia złożyłby biskup czytelnikom Wprost24 z okazji świąt Wielkiej Nocy?

Życzyłbym nam wszystkim, żebyśmy te święta przeżyli właściwie - abyśmy oczyścili swoje sumienia i czuli radość przeżywania Zmartwychwstania Chrystusa, z nadzieją, że i my kiedyś będziemy mogli dostąpić tego Zmartwychwstania, które nas doprowadzi do Boga.