W Niemczech będzie trudniej pracować na czarno

W Niemczech będzie trudniej pracować na czarno

Dodano:   /  Zmieniono: 
W związku ze zniesieniem 1 maja barier na niemieckim rynku pracy dla obywateli ośmiu nowych państw UE rząd w Berlinie zapowiada zaostrzenie walki ze zjawiskiem pracy na czarno oraz zaniżaniem wynagrodzeń. Związkowcy żądają wprowadzenia jednolitej płacy minimalnej.
- Szczególnie w takich dziedzinach, jak budownictwo, sprzątanie budynków, opieka nad osobami starszymi i chorymi oraz gastronomia będziemy przeprowadzać wzmożone kontrole - zapowiedziała w rozmowie z  tygodnikiem "Bild am Sonntag" niemiecka minister pracy Ursula von der Leyen. Federalna Agencja Pracy, a także urzędy celne i ubezpieczeń społecznych mają sprawdzać, czy pracodawcy zgodnie z prawem wypłacają płace minimalne oraz uiszczają składki na ubezpieczenie społeczne.

Według niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schaeublego w  związku z zaostrzeniem kontroli na rynku pracy zwiększona zostanie liczba personelu odpowiedzialnych instytucji. Rząd w  Berlinie powołał też międzyresortową grupę zadaniową, która będzie walczyć z nadużywaniem zasady swobodnego przepływu siły roboczej. Na jesień planowane jest nadzwyczajne posiedzenie tej grupy, na którym przedstawiony zostanie bilans pierwszych kilku miesięcy po zniesieniu barier na rynku pracy. - Swoboda przepływu pracowników jest wielką szansą dla Niemiec i  wspólnej Europy. Ale nie traktujemy tej sprawy naiwnie. Pracodawcy i  pracownicy mogą być pewni, że będziemy naciskać na dotrzymanie obowiązujących regulacji -  powiedział Schaeuble na łamach "Bild am Sonntag".

W ocenie minister von der Leyen rocznie przybędzie do Niemiec około 100 tysięcy chętnych do podjęcia pracy z ośmiu nowych krajów UE, w tym Polski. Minister dodała, że nie należy obawiać się większych obciążeń dla niemieckiego systemu socjalnego w związku z dodatkową imigracją zarobkową. - Przeważającą część imigrantów stanowić będą młodzi, wykształceni i mobilni pracownicy ze wszystkich grup zawodowych - oceniła von der Leyen. Opowiedziała się ona także za wprowadzeniem płac minimalnych w kolejnych branżach niemieckiej gospodarki.

Tymczasem związkowcy żądają wprowadzenia w Niemczech ustawowej płacy minimalnej we wszystkich branżach na poziomie 8,5 euro brutto za godzinę oraz zrównania wynagrodzeń pracowników zatrudnionych na stałe i tymczasowych. Płace minimalne obowiązują w Niemczech w nielicznych branżach, w tym w budownictwie, sprzątaniu budynków, opiece nad osobami starszymi i chorymi czy ochronie osób i mienia.

PAP