Buzek chce zabrać Białorusi hokejowe mistrzostwa

Buzek chce zabrać Białorusi hokejowe mistrzostwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Buzek (fot. Wikipedia)
- Zachowanie białoruskiego reżimu jednoznacznie pozbawia go przywileju organizowania tak ważnego wydarzenia sportowego, jakim będą w 2014 roku mistrzostwa świata w hokeju na lodzie - powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego (PE) Jerzy Buzek.
Buzek poinformował, że wraz z innymi przedstawicielami PE napisał list do prezydenta Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie, by  zawieszono przyznanie Białorusi organizacji mistrzostw świata, dopóki reżim Alaksandra Łukaszenki nie wypuści wszystkich więźniów politycznych.

 

- Apelujemy do Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie o podjęcie odpowiednich działań, by zapewnić, że Łukaszenka nie otrzyma międzynarodowej nagrody, jaką jest goszczenie w 2014 roku mistrzostw hokejowych, dopóki nie wypuści wszystkich więźniów polityczny -  poinformował przewodniczący PE. Poza Buzkiem, list podpisali: przewodnicząca podkomisji ds. praw człowieka Heidi Hautala, szef parlamentarnej delegacji ds. stosunków z  Białorusią Jacek Protasiewicz oraz eurodeputowany i dawny gwiazdor światowego hokeja Peter Sztiastny.

"W tych okolicznościach organizować nie mogą"

Sygnatariusze apelu podkreślają, że prezydent Łukaszenka od prawie dwóch dekad sprawuje brutalne i niedemokratyczne rządy. "Unia Europejska i Stany Zjednoczone mocno potępiły działania Łukaszenki. Jego reżim aresztował setki pokojowych demonstrantów łącznie z liderami opozycji, dziennikarzami, przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego. Mistrzostwa 2014 roku nie mogą w tych okolicznościach być organizowane na Białorusi" – napisali.

W środę w Strasburgu odbyła się debata na temat zewnętrznej polityki UE, podczas której szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton podkreśliła, że jedyny wybór jaki Łukaszenka pozostawił Unii to "sankcje i wspieranie społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi.

Poczobut wciąż w areszcie

Wśród aresztowanych na Białorusi jest Andrzej Poczobut, korespondent "Gazety Wyborczej" i działacz nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi. Został zatrzymany 6 kwietnia pod zarzutem znieważenia prezydenta Łukaszenki, za co grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Jest też podejrzany w sprawie o zniesławienie głowy państwa, w  której minimalna kara to grzywna, a maksymalna - cztery lata więzienia.

W reakcji na powyborcze represje wobec opozycji na Białorusi w  styczniu UE wznowiła sankcje wizowe wobec 158 przedstawicieli reżimu Białorusi, w tym prezydenta Łukaszenki i jego dwóch synów, oraz  zamroziła ich aktywa.

zew, PAP