PiS: rząd jest beznadziejny. Przemoc jest w szkołach - je też zamkniecie?

PiS: rząd jest beznadziejny. Przemoc jest w szkołach - je też zamkniecie?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wprost
Akcja rządu w sprawie bezpieczeństwa na stadionach to działania pozorowane i "mydlenie oczu" - mówił w Sejmie Andrzej Jaworski z PiS. - Rząd miał trzy i pół roku, aby wprowadzić rozwiązanie tego problemu; w praktyce jesteście beznadziejni - dodała posłanka Jadwiga Wiśniewska.
- Przemoc występuje również w szkołach, jeśli w szkole zdarzy się coś naruszającego bezpieczeństwo, to pewnie premier wpadnie na pomysł, żeby tę szkołę zamknąć - kpiła posłanka PiS podczas sejmowej debaty nad informacją rządu o bezpieczeństwie na stadionach. O "potrzebie zdecydowanej akcji przeciwko stadionowemu chuligaństwu" mówił natomiast Tadeusz Iwiński z SLD. Poseł apelował do ministra sportu Adama Giersza o większą aktywność w zwalczaniu agresji na stadionach.

Z opiniami PiS nie zgadzali się przedstawiciele PO. - Każde wystąpienie PiS to walka z rządem i premierem Donaldem Tuskiem - my mamy jednego wspólnego wroga, to nie jest rząd ani premier, tylko kibole - odpowiadała na zarzuty PiS Izabela Leszczyna z PO. Inny poseł tej partii John Godson powiedział, że "jest zniesmaczony poziomem upolitycznienia tej sprawy". - Uważam, że w tej kwestii powinniśmy mówić jednym głosem - dodał.

PAP, arb