Strauss-Kahn wiedział, że kobieciarstwo może go zgubić

Strauss-Kahn wiedział, że kobieciarstwo może go zgubić

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziennik "Liberation" ujawnił w poniedziałek niedawne, brzmiące dziś proroczo słowa szefa MFW Dominique'a Strauss-Kahna. Przyznał on, że dostrzega trzy przeszkody we własnej karierze politycznej: słabość do kobiet i pieniędzy oraz żydowskie pochodzenie.

Francuska gazeta wyjawia kulisy wywiadu swojego dziennikarza z obecnym szefem Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który w niedzielę został oskarżony przez amerykańską policję o próbę gwałtu na pokojówce nowojorskiego hotelu.

"Liberation" przytacza niepublikowany dotąd fragment tej rozmowy, do której doszło 28 kwietnia w jednej z paryskich restauracji. Pytany o swoje słabości, które mogą wykorzystać jego polityczni przeciwnicy we Francji, popularny we Francji DSK odpowiedział wówczas: "forsa, kobiety i żydowskość". I zaraz potem miał dodać: "Tak, lubię kobiety, i co z tego? (...) Od lat mówi się o zdjęciach z gigantycznych orgii (z udziałem DSK), ale nigdy nie widziałem, żeby coś ujawniono ... Więc niech je pokażą!".

Według "Liberation", w tejże rozmowie Strauss-Kahn opowiedział, jak podczas jednego ze szczytów międzynarodowych ostrzegał w cztery oczy prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, aby ten przestał rozpuszczać plotki o jego rozwiązłym życiu erotycznym. Szef MFW ironizował, mówiąc, że jego przeciwnicy mogą mu "podstawić" "kobietę, którą miał (rzekomo) zgwałcić na parkingu i której obiecano by pół miliona albo milion za wymyślenie takiej historii".

Co do żydowskiego pochodzenia, Strauss-Kahn przypomniał swoje własne słowa sprzed lat z wywiadu dla gazety "Tribune juive", której powiedział, że "każdego dnia budząc się zastanawia się, jak mógłby być użyteczny dla Izraela". "To było głupstwo (z mojej strony)" - powiedział "Liberation" DSK, ale dodał: "Nie zdementowałem go wtedy". Odnosząc się do swojej słabości do "forsy", Strauss-Kahn wspomniał, że jego żona, dziennikarka Anne Sinclair, "na zawsze zabezpieczyła go finansowo".

Na początku maja, jeszcze przed oskarżeniem o gwałt w Nowym Jorku, DSK znalazł się we Francji w ogniu krytyki za swoją skłonność do luksusu po tym, gdy w prasie ukazało się jego zdjęcie z żoną, gdy wsiadają do samochodu Porsche Panamera. Potem ujawniono, że luksusowy pojazd nie należał do szefa MFW, ale do jego przyjaciela.

pap