Czesi będą zarabiać na... krokodylach?

Czesi będą zarabiać na... krokodylach?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia)
W Czechach wkrótce możliwy będzie chów krokodyli na ubój. O pozwolenie na produkcję krokodylego mięsa stara się jeden z najbogatszych czeskich przedsiębiorców, właściciel holdingu agrochemicznego Agrofert Andrej Babisz. Babisz przejął w tym roku jedyną w Republice Czeskiej farmę krokodyli.
Dodatek gospodarczy dziennika "Mlada fronta Dnes" informuje, że gospodarstwo mieści się w  Velkim Karlovie na Morawach i obecnie spełnia rolę jednogatunkowego ogrodu zoologicznego, który odwiedzają wycieczki szkolne i rodziny z dziećmi. Babisz spodziewa się jednak, że  już niedługo ministerstwo rolnictwa wyda odpowiednią zgodę i stanie się on jedynym producentem krokodylego mięsa w Unii Europejskiej. - Obecnie możemy sprzedawać pojedyncze krokodyle kolekcjonerom. Pozwolenie stworzy nam nowe możliwości - twierdzi dyrektor finansowy firmy, pod którą podlega gospodarstwo w Velkim Karlovie, Milan Feranec.

O zgodę na produkcję mięsa ubiegał się - bez skutku - wcześniejszy właściciel farmy. Wiosną gospodarstwo przejął Babisz, a do tego czasu 250 krokodyli zdążyło nabrać wagi odpowiedniej do uboju. - Zabijemy kilka sztuk i sprawdzimy, jakie jest zainteresowanie - podkreśla Feranec. Dodaje też, że ze względu na mało opłacalną produkcję firma chętnie pozbyłaby się większości zwierząt.

Hodowla krokodyli na mięso powszechna jest w RPA, Australii, Tajlandii czy na Kubie. Import egzotycznego mięsa do Czech jest jednak zakazany.

PAP, arb