Konkurujący z Christine Lagarde 52-letni Agustin Carstens ma doktorat z ekonomii Uniwersytetu Chicago; przez wiele lat uczestniczył w projektowaniu polityki gospodarczej w swoim kraju. W styczniu został szefem Bank of Mexico. Od 2003 do 2006 r. z powodzeniem pełnił funkcję wiceszefa MFW, po czym wrócił do kraju, by koordynować program polityki gospodarczej prezydenta Felipe Calderona.
Od powstania w 1944 r. MFW ma dyrektorów zarządzających z Europy. Jednakże rosnąca rola gospodarek wschodzących w światowej ekonomii sprawiła, że zaczęły one podważać "dżentelmeńską umowę" między USA i Europą, że stanowisko szefa Banku Światowego obsadzają USA, a szefa MFW Europa. Dlatego kraje europejskie uważają nominację Christine Lagarde na szefa MFW za niemal przesądzoną, zwłaszcza zaś po wypowiedzi sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która w dniach szczytu G8 w Deauville gorąco zaaprobowała kandydaturę pani minister.
Kraje zwane w skrócie BRICS, czyli pięć głównych potęg wschodzących (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA) liczą jednak na to, że naszedł ich moment na przejęcie sterów MFW. W opublikowanym w ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie wspólnym komunikacie kraje grupy BRICS domagały się nowej procedury wyboru szefa MFW i odejścia od tradycji powoływania na to stanowisko Europejczyka. Minister finansów USA Timothy Geithner taktycznie chwali obie kandydatury i podkreśla kompetencje zarówno pani Lagarde, jak i Carstensa.
zew, PAP