Kowal: jestem pewny, że Kluzik-Rostkowska nie przejdzie do PO

Kowal: jestem pewny, że Kluzik-Rostkowska nie przejdzie do PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
Jestem przekonany, że Joanna Kluzik-Rostkowska nie przejdzie do PO - powiedział szef PJN Paweł Kowal. Zapewnił, że jest z nią w kontakcie. Pozostanie w PJN zadeklarował Paweł Poncyljusz.

W sobotę Paweł Kowal został prezesem PJN. Dotychczasowa liderka partii Joanna Kluzik-Rostkowska zrezygnowała z kandydowania. Szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Tomasz Tomczykiewicz powiedział, że jego ugrupowanie jest otwarte na przyjęcie Kluzik-Rostkowskiej i Poncyljusza. Nie wykluczył podjęcia rozmów z nimi w tym tygodniu. Politycy PJN zapewniali, że nikt z partii nie odchodzi, choć jak przyznali, propozycje padały. - Będziemy jedynkami, ale pod własnym szyldem - zapewniła jedna z liderek formacji Elżbieta Jakubiak.

- Jestem w codziennym kontakcie z Joanną Kluzik-Rostkowską. Jestem absolutnie przekonany, że taka decyzja nie wchodzi w grę. Nie wyobrażam sobie, żeby decyzje polityczne przekazywała w taki sposób, żebym od państwa się dowiadywał. Jestem całkowicie spokojny - powiedział Kowal, pytany o możliwość odejścia Kluzik-Rostkowskiej.

Także Paweł Poncyljusz zadeklarował, że z PJN nie odejdzie. - Poza medialnymi przesłankami nie ma żadnych innych, żebym gdziekolwiek się wybierał. Dziś jestem na tej konferencji. Jestem po kilku miesiącach pracy na rzecz budowy partii, struktur. PJN jest przedsięwzięciem, w które włożyłem naprawdę wiele czasu i to nie sam, ale również z rodziną - oświadczył. - Nie ma żadnych przesłanek, żeby cokolwiek się zmieniało - dodał Poncyljusz. Dopytywany o propozycje PO, zaznaczył, iż "ma zwyczaj, że jak się z kimś nie umówił na upublicznienie rozmów, to ich nie upublicznia".

Kowal poinformował ponadto, że w tym tygodniu zapadnie decyzja, czy będzie wybrany nowy szef sejmowego klubu PJN. Zaznaczył, że formalnie pozostaje nim Kluzik-Rostkowska. Kowal - obecnie europoseł - nie wykluczył startu w jesiennych wyborach parlamentarnych. Jednocześnie zapewnił, że bez problemu pogodzi obowiązki szefa partii i europosła. - Wiceprezesi dużych partii są prezydentami, kolejni premierzy są szefami partii. Jeśli ktoś uważa, że sobie z tym nie dam rady, to rozliczę się - i z tymi, którzy uważają, że sobie nie dam rady i z członkami naszej partii. Poproszę o wotum zaufania w sierpniu po wakacyjnym posiedzeniu naszej rady krajowej - oświadczył Kowal.

pap, ps