PSL ułoży listy, Pawlak może je zmienić

PSL ułoży listy, Pawlak może je zmienić

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Zatwierdzenie list wyborczych, prezentacja kandydatów i przyjęcie deklaracji politycznej - to główne punkty zaplanowanej na 25 czerwca konwencji krajowej PSL. Do podwarszawskich Otrębus na nieoficjalną inaugurację kampanii wyborczej Stronnictwa przyjedzie pół tysiąca delegatów. Ludowcy spotkają się w Pałacowo-Parkowym Zespole Zabytkowym "Karolin", w którym swoją siedzibę ma Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca "Mazowsze". Po oficjalnej części konwencji zaplanowano występ Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Mazowsze".
- Będziemy zatwierdzać deklarację wyborczą, którą konwencja ma przyjąć, a także kształt list - zapowiedział szef sztabu wyborczego PSL Eugeniusz Grzeszczak. Nawet jednak po zatwierdzeniu list kierownictwo partii zostawia sobie jeszcze furtkę, by mieć możliwość ich zmiany. Konwencja ma przyjąć uchwałę, w której upoważni Naczelny Komitet Wykonawczy - jego szefem jest Waldemar Pawlak - do ingerencji w listy. Grzeszczak przekonuje, że chodzi o to, by nie zwoływać konwencji, gdyby któryś z kandydatów np. zrezygnował ze startu. - Ale jednocześnie daje to kierownictwu ostateczną władzę nad kształtem list, gdyby pojawiły się np. jakieś kontrowersje - przyznał.

Podczas konwencji przewidziano wystąpienia m.in. Pawlaka, a także ministrów: rolnictwa Marka Sawickiego, pracy i polityki społecznej Jolanty Fedak, oraz przewodniczącego klubu parlamentarnego ludowców Stanisława Żelichowskiego. Szef mazowieckich struktur PSL Adam Struzik ma wystąpić z przesłaniem do Polonii. Na warszawskiej liście ugrupowania znalazło się bowiem kilka osób na stale mieszkających za granicą. Jej liderem został Władysław Kozakiewicz. Ludowcy liczą na to, że otwierając stołeczną listę na środowiska polonijne będą mogli po raz pierwszy przekroczyć tu pięcioprocentowy próg wyborczy i uzyskać mandat w Warszawie. Polacy oddający głosy za granicą mogą bowiem głosować tylko na kandydatów startujących w stolicy.

Z kolei Grzeszczak zaprezentuje deklarację polityczną, która ma być fundamentem programu wyborczego partii. Stronnictwo pochwali się w niej swoją historią - ponad stuletnią tradycją ruchu ludowego, ale zwróci też uwagę na cele jakie sobie stawia. - Jest sporo takich deklaracji, które siłą rzeczy są ogólne, ale znajdą swoje rozwinięcie w programie, nad którym pracujemy - podkreślił poseł PSL.

Wśród zadań, jakie Stronnictwo sobie stawia, jest budowanie państwa, "które ma stwarzać warunki do godnego życia obywateli", a także przeprowadzanie refom państwa, zapewniających wsparcie grup społecznych, które tego potrzebują. W deklaracji znajdzie się też stwierdzenie, że podstawą rozwoju kraju ma być wzrost gospodarczy. Grzeszczak podkreślił, że jego ugrupowanie chce likwidować bariery rozwoju przedsiębiorczości i tworzyć narzędzia ją wspierające. - Chcemy tworzyć mechanizmy, które będą zachęcały publicznych i prywatnych pracodawców do tworzenia nowych miejsc pracy - tłumaczył.

Stronnictwo opowiada się też za zrównoważonym rozwojem kraju, przeciwstawiając go rozwojowi opartemu o centra metropolitarne. - Chodzi o wprowadzenie takich mechanizmów, które umożliwią wyrównywanie szans rozwojowych tym regionom, które uzyskują niższe wsparcie ekonomiczne. My nie chcemy dzielić kraju na Polskę "A" i "B" - oświadczył Grzeszczak. W dokumencie jest też mowa o dostępie do opieki medycznej dla wszystkich mieszkańców Polski, a także o potrzebie wyrównywania dopłat dla rolników w Polsce i Europie Zachodniej. - Mówimy wyraźnie, że wspólna polityka rolna po 2013 r. powinna być taka sama dla wszystkich rolników na terenie całej UE - zaznaczył szef sztabu Stronnictwa.

PAP, arb