Sejmowa komisja zajmie się szefem ABW

Sejmowa komisja zajmie się szefem ABW

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wikipedia
Sejmowa komisja do spraw służb specjalnych zajmie się sprawą szefa ABW Krzysztofa Bondaryka w związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Erze - spodziewa się szef komisji Włodzimierz Karpiński z PO.
Karpiński mówił, że Bondaryk został zaproszony na posiedzenie komisji, by przedstawić informację o wykonaniu budżetu ABW w zeszłym roku. - Przewidujemy sprawy bieżące i nie sądzę, żeby posłowie nie poruszyli tego tematu - zaznaczył, pytany, czy Bondaryk będzie składał wyjaśnienia na najbliższym posiedzeniu komisji w związku z doniesieniami medialnymi, jakoby miał wpływać na śledztwo dotyczące nieprawidłowości w Erze. - Na każdym posiedzeniu są sprawy bieżące, różne i nie widzę powodów żadnych, żeby w jakikolwiek sposób udawać, że nie ma tematu - dodał Karpiński.

"Gazeta Wyborcza" podała 24 czerwca, że prokuratorowi, badającemu nieprawidłowości w Polskiej Telefonii Cyfrowej odebrano wszystkie śledztwa, bo z jego ustaleń wynikało że PTC sprzedało po zaniżonej cenie samochód szefowi ABW Krzysztofowi Bondarykowi. Chodziło o Audi A6, którym Bondaryk jeździł, pracując w PTC, a następnie kupił je już jako szef ABW. Według "GW" policjant z CBŚ miał ostrzegać prowadzącego śledztwo prokuratora Andrzeja Piasecznego, że "jeśli śledztwo dojdzie do Bondaryka, zostanie spowolnione".

Szef ABW Krzysztof Bondaryk oświadczył, że nie miał żadnej wiedzy o postępowaniu prokuratorskim w sprawie nieprawidłowości w Erze, ani nie wpływał na nie. Premier Donald Tusk, który zapowiadał, że oczekuje wyjaśnień od Bondaryka, a następnie zapowiedział, że w tym tygodniu sprawa "znajdzie swój finał".

PAP, arb