Odznaczyć polityków za negocjacje akcesyjne z UE

Odznaczyć polityków za negocjacje akcesyjne z UE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wprost 
Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski zwrócił się w niedzielę do prezydenta Bronisława Komorowskiego o odznaczenie grupy byłych premierów i negocjatorów, którzy przyczynili się do wejścia Polski do UE.

Napieralski chce, by odznaczeni zostali byli premierzy: Tadeusz Mazowiecki, Jan Krzysztof Bielecki, Jan Olszewski, Waldemar Pawlak, Hanna Suchocka, Józef Oleksy, Włodzimierz Cimoszewicz, Jerzy Buzek, Leszek Miller i Marek Belka, a także negocjatorzy wejścia Polski do UE -  Jan Truszczyński i pośmiertnie Jan Kułakowski.

- Prezydent powinien wykorzystać do tego właśnie ten czas prezydencji - podkreślił szef Sojuszu na niedzielnej konferencji prasowej. Jak zaznaczył, są to liderzy, którzy ciężko pracowali, a za nimi byli też ministrowie, ambasadorowie i urzędnicy.

W liście skierowanym do Komorowskiego Napieralski zwrócił natomiast uwagę, że "droga Polski do UE nie była łatwa i wymagała wielu wyrzeczeń, niełatwych kompromisów i wspólnej realizacji priorytetów ponad politycznymi podziałami".

"Wprowadzenie Polski do UE to wielki sukces wszystkich obywateli, to  również zasługa wszystkich prezydentów, premierów i negocjatorów, którzy w okresie transformacji, dostosowywania prawa i procesu akcesji sprawowali powierzony im urząd" - zaznaczył przewodniczący SLD.

Poproszona o komentarz szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała PAP, że forma komunikowania się szefa SLD z prezydentem jest zadziwiająca. "Wymiernym przełożeniem tego typu intencji na rzeczywistość byłoby bezpośrednie zwrócenie się z tą sprawą do prezydenta, a nie za pośrednictwem mediów" - zaznaczyła.

Jednocześnie podkreśliła, że Bronisław Komorowski w swoim piątkowym wystąpieniu przed zgromadzeniem posłów i senatorów w związku z objęciem przez Polskę prezydencji jednoznacznie odnotował udział wszystkich opcji politycznych - od lewicy do prawicy - w procesie integracji Polski z  UE.