Wizja na sprzedaż

Wizja na sprzedaż

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chcieli wielkiego sukcesu i wielki sukces odnieśli. Ale go nie unieśli. TVN jest na sprzedaż.
Przed przyznaniem pierwszej koncesji na ogólnopolską prywatną telewizję Zygmunt Solorz spotkał się z Janem Wejchertem i Mariuszem Walterem, szefami spółki ITI: – Może byśmy wspólnie rozkręcili telewizję? Musimy tylko zdobyć koncesję na nadawanie sygnału telewizyjnego o zasięgu ogólnopolskim…

Gdyby propozycja Solorza spotkała się wtedy z entuzjazmem, mielibyśmy być może na rynku tylko jeden olbrzymi prywatny kompleks medialny. Tymczasem mamy dwa prywatne imperia – Polsat i TVN. Jednak Polsat wciąż jest i zapewne pozostanie w rękach swojego twórcy, Zygmunta Solorza, a TVN najprawdopodobniej zmieni właścicieli. Grupa ITI 7 lipca ogłosiła, że szuka kupca na swój pakiet kontrolny akcji spółki.

O tym, że TVN pójdzie pod młotek, plotkowało się od  tygodni, ale nikt do końca nie wierzył w to, że koncern zdecyduje się pozbyć swojej perły w koronie. A jednak.... Czy oznacza to koniec takiej TVN, jaką znamy?

Nie byłoby tego pytania, gdyby nie tenis. Twórcy ITI i TVN zaprzyjaźnili się w połowie lat 70., rozgrywając wspólne tenisowe sparingi pod okiem Wojciecha Fibaka. Wejchert produkował wtedy keczup (mało kto pamięta, ale to on ściągnął do komunistycznej jeszcze Polski pierwszego zagranicznego inwestora – niemiecką firmę Konsuprod), Walter – programy telewizyjne (słynny program „Studio 2" był w zasadzie jedynym nowoczesnym programem w państwowej telewizji, robionym w „niemal" zachodnim stylu). Co mógł przynieść mariaż biznesmena od keczupu z  człowiekiem mediów? Na początku chipsy.

Właśnie ich produkcją zajmowała się Grupa ITI, powstała w 1984 r., po tym jak Walter po stanie wojennym odszedł z telewizji.

O historii ITI czytaj w najnowszym, poniedziałkowym numerze tygodnika "Wprost"