Amerykański himalaista Raymond David Caughron nie żyje. 26 kwietnia został znaleziony martwy przez dwóch członków wyprawy szwajcarskiej na wysokości 7200 m.
Caughron był członkiem dwunastoosobowej międzynarodowej ekspedycji na piątą górę świata - Makalu (8481 m), kierowanej przez łodzianina Piotra Pustelnika.
Z powodu złych warunków atmosferycznych Caughron był zmuszony biwakować 25 kwietnia na przełęczy Makalu La (7200 m). Piotr Pustelnik i dwóch innych członków wyprawy, Ryszard Pawłowski oraz Dariusz Załuski, zdołali dotrzeć do tego miejsca dopiero 28 kwietnia.
"Pochowaliśmy Caughrona w tym samym miejscu, w którym został znaleziony przez szwajcarskich alpinistów. Był moim przyjacielem,uczestnikiem sześciu wspólnych wypraw, między innymi na K2 w 1996 roku i na Kangchenjungę w 2001 roku" - poinformował Piotr Pustelnik.
Caughron relacjonował przebieg ekspedycji dla EverestNews.com, w tym historię uzbrojonych maoistów żądających pieniędzy od wypraw na Makalu.
5 maja skończyłby 59 lat.
em, pap
Z powodu złych warunków atmosferycznych Caughron był zmuszony biwakować 25 kwietnia na przełęczy Makalu La (7200 m). Piotr Pustelnik i dwóch innych członków wyprawy, Ryszard Pawłowski oraz Dariusz Załuski, zdołali dotrzeć do tego miejsca dopiero 28 kwietnia.
"Pochowaliśmy Caughrona w tym samym miejscu, w którym został znaleziony przez szwajcarskich alpinistów. Był moim przyjacielem,uczestnikiem sześciu wspólnych wypraw, między innymi na K2 w 1996 roku i na Kangchenjungę w 2001 roku" - poinformował Piotr Pustelnik.
Caughron relacjonował przebieg ekspedycji dla EverestNews.com, w tym historię uzbrojonych maoistów żądających pieniędzy od wypraw na Makalu.
5 maja skończyłby 59 lat.
em, pap