Prezydent dziękuje posłom za kompromis w sprawie nowelizacji konstytucji

Prezydent dziękuje posłom za kompromis w sprawie nowelizacji konstytucji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski (fot. prezydent.pl)
Prezydent Bronisław Komorowski podziękował wszystkim środowiskom politycznym za zawarcie kompromisu w sprawie zmian w konstytucji, dotyczących członkostwa Polski w UE. - Ten kompromis jest wartością samą w sobie - podkreślił. Wcześniej sejmowa komisja ds. zmian konstytucji poparła jednomyślnie prezydencki projekt nowelizacji konstytucji dotyczący relacji Polski z UE.
- Chciałem podziękować wszystkim środowiskom politycznym, które zechciały przyczynić się do zawarcia kompromisu na poziomie komisji nadzwyczajnej w sprawie m.in. prezydenckiego projektu zmian w konstytucji - oświadczył prezydent. Przypomniał przy tym, że zaproponował znowelizowanie konstytucji o rozdział związany z członkostwem Polski w UE i wejście w życie Traktatu Lizbońskiego.

Prezydent szczególnie dziękował szefowi komisji nadzwyczajnej Jarosławowi Gowinowi z PO, który "wykazał się umiejętnością szukania tego, co łączy, a nie dzieli", a także prezydium komisji i jej członkom "za umiejętność współpracy". Komorowski wyraził także wdzięczność byłym prezesom Trybunału Konstytucyjnego - Jerzemu Stępniowi, Andrzejowi Zollowi i Bohdanowi Zdziennickiemu - którzy poparli jego projekt zmian w ustawie zasadniczej.

- Ten kompromis jest wartością samą w sobie - ocenił Komorowski, w szczególności - jak podkreślił - "w obliczu zbliżającej się kampanii wyborczej przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi".

- Rząd zgłosił już swoje uwagi do projektu nowelizacji konstytucji i zostały one uwzględnione - oświadczył prezydent Bronisław Komorowski, odnosząc się do zapowiedzi PO dotyczącej zgłoszenia poprawki ograniczającej kompetencje prezydenta. Prezydent był pytany o zapowiedź PO złożenia w drugim czytaniu poprawki do projektu, która dotyczy tzw. procedury kładki, czyli kompetencji rządu i prezydenta w przypadku zmiany treści umowy międzynarodowej następującej w drodze decyzji organu UE. Komorowskiego pytano, czy nie obawia się, że w związku z tym prace nad projektem zostaną wstrzymane. Zdaniem głowy państwa byłoby bardzo źle, gdyby tak się stało. Komorowski ocenił, że byłaby to "strata z punktu widzenia wizerunku Polski, ale także i strata szans na to, żeby pokazać w wymiarze praktycznym, że zgoda buduje, a nie rujnuje". Komorowski wyraził jednak przekonanie, że pytanie dotyczy "spraw już rozwiązanych". Podkreślił, że rząd zgłosił już swoje uwagi do projektu prezydenckiego i projektów poselskich i one zostały uwzględnione w ostatnim etapie prac komisji. - Zresztą z moją pełną akceptacją i zrozumieniem - zaznaczył. Dodał, że jest przekonany, iż "tutaj nie istnieje żadna istotna kwestia, która byłaby sygnalizowana przez rząd w okresie prac na poziomie komisji, także jeśli chodzi o instytucję >kładki< w sprawach dotyczących m.in. obronności".

- Przypomnę, że zapis ostateczny, który jest w tej chwili, będzie przedmiotem obrad Sejmu, mówi tyle, że to rząd z kontrasygnatą premiera Sejm rozpatruje kwestie związane z problemami obronności, które by budziły wątpliwości z racji na przykład ograniczania suwerenności - podkreślił prezydent. Zaznaczył, że nie widzi "żadnego większego problemu" w tej kwestii. - Zakładam, że żaden rząd nie będzie proponował nieuzasadnionego ograniczenia suwerenności w obszarze obronności kraju - stwierdził.

PAP, arb