Mucha: potrzebny jest nowy program pomocy niepełnosprawnym

Mucha: potrzebny jest nowy program pomocy niepełnosprawnym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Mucha, fot. Wprost
– Mamy w Polsce armię niepełnosprawnych dzieciaków, które są zamknięte w domach, przez kilkanaście lat nie widzą nic poza swoim pokojem i nie komunikują się ze światem – tłumaczy w radiu TOK FM trudną sytuację w Polsce niepełnosprawnych dzieci posłanka PO Joanna Mucha. – Rodzice bardzo ofiarnie się nimi opiekują, ale nie mają do tego specjalnego przygotowania – dodaje.
Polityk PO podkreśliła, iż jej zdaniem wykluczone ze społeczeństwa nie są tylko same dzieci, ale również ich rodzice. Zdaniem Muchy szczególnie w tym przypadku narażone są mamy niepełnosprawnych dzieci. – To armia wykluczonych ze społeczeństwa kobiet, które nie mogą realizować się zawodowo, żyją na skraju nędzy i codziennie muszą walczyć z absurdami biurokratycznymi – wyjaśnia posłanka.

W opinii Muchy, nowy program pomocy, który jest niezbędny, powinien obejmować dzieci najmłodsze, ponieważ są dziś one pomijane. – Potrzebna jest gęsta sieć ośrodków rewalidacyjnych dla dzieci przedszkolnych i szkolnych. Można przypuszczać, że w każdym powiecie jest kilkadziesiąt dzieciaków z głębokimi upośledzeniami – podkreśla posłanka.

Joanna Mucha, która jest przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, odniosła się również do Ustawy o Ochronie Praw Zwierząt, która ma być w ciągu najbliższych dni poddana głosowaniu w Sejmie. – W walce o ustawę o ochronie praw zwierząt największym lobby do pokonania było środowisko myśliwych. Konflikt dotyczył strzelania do psów. Do tej pory ustawa przewidywała, że myśliwy może strzelić do psa, jeśli znajduje się on 200 m od zabudowań i wykazuje oznaki zdziczenia – zauważyła polityk PO.

Zdaniem Muchy, na podstawie tego przepisu zastrzelono setki psów, nie tylko dzikich, ale też pudli i owczarków, „często podczas spaceru z właścicielem" – zakończyła posłanka.

Das, TOK FM