Europarlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości Janusz Wojciechowski apeluje do swoich kolegów z PO, by wykonali odważny ruch przed zbliżającymi się wyborami. „Po koleżeńsku radzę Jackowi Protasiewiczowi i całemu sztabowi Platformy – schowajcie Tuska, bo przegracie wybory!” – przestrzega na swoim blogu Wojciechowski.
Powody do ostrzeżeń przed wyborczą porażką, w opinii europosła Wojciechowskiego, są dwa. Po pierwsze, z premiera „uleciał ten dawny rezon, ten luz blus (pisownia oryginalna - red.)", co można było dostrzec podczas spotkania z mieszkańcami podradomskiej wsi. Na pytanie jednego z jej mieszkańców „jak żyć?", premier „nie potrafił odpowiedzieć nic", a jego mina miała dodatkowo zdradzać „a bo ja wiem?” – twierdzi europoseł PiS.
Po drugie, premier miał przeżyć „cios w serce", gdy na stadionie „ukochanej" Lechii Gdańsk, doświadczył gwizdów i wrogich transparentów. Zdaniem Wojciechowskiego, taki stan „największego twardziela by powalił, a premier Tusk twardzielem raczej nie jest".
Po drugie, premier miał przeżyć „cios w serce", gdy na stadionie „ukochanej" Lechii Gdańsk, doświadczył gwizdów i wrogich transparentów. Zdaniem Wojciechowskiego, taki stan „największego twardziela by powalił, a premier Tusk twardzielem raczej nie jest".
Ponadto europoseł PiS wyraził ulgę, iż „zestresowany i zdołowany premier" nie udał się dodatkowo do Bytomia, gdzie w wyniku działań na terenie kopalni zawalają się domy, bo „poziom poparcia obniżyłby się PO trzy metry, jak górnicze domy na osiedlu Karb".
Das