"Głos Komorowskiego to nie głos Europy"

"Głos Komorowskiego to nie głos Europy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. prezydent.pl)
- Wypowiedź prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego, że sprawa aresztowania Julii Tymoszenko może zaszkodzić integracji Ukrainy z Unią Europejską, nie jest głosem całej UE - oświadczył deputowany rządzącej Partii Regionów Ukrainy Iwan Popesku.
- Możliwe, że na poglądy prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego wpłynął przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Z jednej strony jest on Polakiem, a z drugiej - przedstawicielem grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL), a jak wiadomo, są oni partnerami partii Julii Tymoszenko Batkiwszczyna (Ojczyzna) - czytamy w komentarzu Popesku. Komentarz ten został umieszczony na oficjalnej stronie internetowej Partii Regionów, której honorowym przewodniczącym jest prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.

"Gdyby Komorowski był pryncypialny..."

Popesku przypomniał, że przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso w życzeniach przesłanych w ubiegłym tygodniu prezydentowi Janukowyczowi z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy "dał jasny sygnał, że Ukraina może podpisać w bieżącym roku umowę stowarzyszeniową z UE". Deputowany Partii Regionów zarzucił także prezydentowi Polski, że  "jeśli zajmowałby pryncypialne stanowisko, to mówiłby to samo (co o  Tymoszenko - red.) również o toczących się śledztwach wobec byłych premierów Chorwacji i Islandii".

Co powiedział Komorowski

Prezydent Komorowski wypowiedział się w sprawie Tymoszenko 30 sierpnia, po spotkaniu z prezydentem Janukowyczem na Półwyspie Helskim, w wywiadzie dla TVP Info. Powiedział, że choć Ukraina ma ważne osiągnięcia w procesie integracji europejskiej, to podpisanie umowy stowarzyszeniowej oraz liberalizacja ruchu wizowego dla Ukraińców mogą być utrudnione właśnie w związku ze sprawą Tymoszenko.

- Pojawiają się też przeszkody. Tą przeszkodą niewątpliwie jest proces Julii Tymoszenko, który w Europie, w wielu krajach jest odbierany jako proces natury politycznej, a nie kryminalnej, i to oczywiście psuje wizerunek Ukrainy i może stanowić istotną przeszkodę na już zaawansowanej drodze do zbliżania Ukrainy do świata zachodniego -  powiedział Komorowski.

Sprawa Tymoszenko

Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko została aresztowana 5 sierpnia, podczas własnego procesu, w którym jest oskarżona o zawarcie w 2009 r. niekorzystnych - zdaniem obecnych władz - umów gazowych z Rosją. Sędzia, który podjął decyzję o areszcie, stwierdził, że zachowanie byłej premier w sądzie utrudnia dochodzenie do prawdy. Tymoszenko, która była najważniejszą konkurentką Janukowycza w  zwycięskich dla niego wyborach prezydenckich na początku 2010 r., jest przywódczynią największego ugrupowania opozycyjnego w ukraińskim parlamencie.

zew, PAP