Unia nałoży nowe sankcje na Syrię?

Unia nałoży nowe sankcje na Syrię?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Syrii Baszar el-Asad, fot. Wikipedia
Ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej nie wykluczyli w sobotę nałożenia nowych sankcji unijnych na reżim w Syrii, jeśli ten nie zmieni swojej polityki. Szefowie dyplomacji wskazali, że w ONZ trwają prace nad nową rezolucją w sprawie Syrii.
Nie dalej jak w piątek UE wprowadziła embargo na syryjską ropę naftową oraz produkty pochodne. Spytany, na marginesie nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych 27 państw UE w Sopocie, o konieczność wprowadzenia nowych sankcji szef francuskiej dyplomacji Alain Juppe odpowiedział: - Jeśli (prezydent Syrii) Baszar el-Asad nie zmieni się, jeśli nie nastąpi zmiana reżimu, trzeba będzie zwiększyć nacisk na Syrię.

Szef niemieckiego MSZ Guido Westerwelle również ocenił, że nowe sankcje mogą okazać się konieczne. - Nie można wykluczyć, że jeśli represje nadal będą trwały, dodatkowe kroki będą w Europie dyskutowane" - powiedział. - Syria to nie Libia, lecz musimy być spójni sami ze sobą, w  ramach wspólnoty międzynarodowej i Unii Europejskiej; w każdym razie Francja powinna w pełni wykazać odpowiedzialność, jeśli chodzi o ochronę ludności cywilnej przeciwko przemocy dyktatorów - podkreślił Juppe. Dlatego Paryż "będzie kontynuował współpracę z ONZ w celu uzyskania wyraźniejszego potępienia reżimu syryjskiego i w celu współpracy z opozycją" - zaznaczył francuski minister. - Na wzór Libii "również trzeba pomóc zorganizować się opozycji w  Syrii - dodał.

Jak zauważył Westerwelle, "ważne jest, abyśmy mogli przekonać naszych partnerów na arenie międzynarodowej, że chcemy pracować nad rezolucją (ONZ) w sprawie Syrii ze względu na wolność i demokrację". - Użycie przemocy przeciwko protestującym w Syrii przez reżim Asada było "absolutnie nie do zaakceptowania" i potrzebny był zwiększony nacisk - oświadczył w rozmowie z agencją Reutera brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague.

W piątek UE zaostrzyła sankcje wobec Syrii, wprowadzając zakaz importu, kupna oraz transportu do krajów unijnych syryjskiej ropy naftowej oraz produktów pochodnych. Zakazem objęto również wsparcie finansowe i ubezpieczanie takich transakcji. Bruksela rozszerzyła też sankcje - zamrożenie aktywów, zakaz wjazdu do UE - o kolejne cztery osoby związane z reżimem Asada i trzy syryjskie spółki. Nowe sankcje to odpowiedź na nieustające represje stosowane wobec ludności cywilnej przez reżim Asada.

Nawiązując do unijnego embarga, Hague ocenił, że było ono "znaczące", zważywszy że  objęło około 95 proc. syryjskiego eksportu i 25 proc. wpływów syryjskiego rządu. Szef brytyjskiej dyplomacji przyznał jednak, że Syria może eksportować ropę gdzie indziej. Nie  chciał jednoznacznie powiedzieć, czy Wielka Brytania poprze rozszerzenie unijnych sankcji o zakaz inwestowania europejskich firm w Syrii; zakaz taki nałożyły w sierpniu Stany Zjednoczone. Hague nie wykluczył podjęcia wobec Syrii "dalszych kroków w przyszłości".

pap, ps