PiS chce, by obywatele wpływali na program TVP

PiS chce, by obywatele wpływali na program TVP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Budynek TVP, fot. Wikipedia
PiS zgłosi projekt noweli ustawy o rtv, który da obywatelom wpływ na program mediów publicznych. Ma to związek m.in. z udziałem Adama Darskiego "Nergala" w jednym z programów TVP2. PiS potępia jednak apele o niepłacenie abonamentu związane z tą sprawą.
Poseł PiS Jarosław Sellin mówił, że partia ta chce umożliwić obywatelom wpływanie na program mediów publicznych w związku z "narastającą falą oburzenia, czasami bezsilnego, na to co się dzieje czasami w programach mediów publicznych, a zwłaszcza na ostatni fakt - czyli zaproszenie do współpracy w Telewizją Publiczną w jednym w programów po prostu satanisty i człowieka, który reprezentuje ekstremalną subkulturę, radykalną i szokującą". Podkreślił, że obywatele powinni mieć "bardziej realny wpływ" na program mediów publicznych, a "nie taki bezsilny jak dotąd". Dlatego - jak mówił - na początku przyszłej kadencji Sejmu PiS zaproponuje nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która da obywatelom instrumenty "do oddziaływania na tego typu sytuacje i instrumenty umożliwiające eliminację takich patologicznych sytuacji".

Według posła, w projekcie znajdzie się zapis zakładający, że jeśli 10 tys. osób - płacących abonament lub zgodnie z prawem z niego zwolnionych - podpisze się pod wnioskiem o zmianę formuły programowej albo elementu programu, "którego w mediach publicznych nie chcą tolerować", to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, po otrzymaniu pisma, w ciągu dwóch tygodni będzie miała obowiązek zająć stanowisko i wydać decyzję w sprawie.

Poseł Kazimierz M. Ujazdowski podkreślił z kolei, że projekt PiS wprowadzi także drugi zapis. - W przypadkach ekstremalnych naruszania zasad dotyczących powinności mediów publicznych wniosek złożony przez 50 tys. osób oznacza na ich wniosek usunięcie programu - tzn. podjęcie decyzji o zaniechaniu emisji programu. Taką decyzję może podjąć KRRiT z własnej inicjatywy, na podstawie wniosku 50 tys. obywateli będzie musiała taką decyzję podjąć - zaznaczył. - Krótko mówiąc - nasza recepta na barbarzyństwo to jest demokracja bezpośrednia w rękach obywateli płacących abonament bądź zwolnionych z abonamentu - oświadczył Ujazdowski. Ocenił też, że wprowadzenie rozwiązań, proponowanych przez PiS, uczyni media publiczne "prawdziwie obywatelskimi".

pap, ps