Ziobro: prokurator przyda się w Sejmie

Ziobro: prokurator przyda się w Sejmie

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło: Wprost
Były minister sprawiedliwości, a obecnie europoseł PiS Zbigniew Ziobro poparł byłego prokuratora krajowego Dariusza Barskiego - kandydata na posła z łódzkiej listy PiS.
Ziobro przyznał, że to on namówił byłego  prokuratora krajowego do startu w wyborach. Powiedział, że poznał Barskiego kilka lat temu i już wtedy uznał, że jest to znakomity prokurator. - To perfekcjonista od A do Z. To człowiek mający własne zdanie i mający odwagę go bronić - mówił Ziobro o Barskim.

"Może wnieść dużo dobrego"

Zdaniem Ziobry polska prokuratura bardzo dużo straciła na tym, że były prokurator krajowy jest w stanie spoczynku. Według niego, tacy ludzie są naszemu krajowi potrzebni. Ziobro ocenił, że Barski może "wiele wnieść dobrego do prac Sejmu". Europoseł zaapelował do mieszkańców Łodzi, aby zaufali Barskiemu i zagłosowali na  niego, bo ten na to zasługuje. - To człowiek, który nie rzuca słów na  wiatr - zachwalał.

Barski: nie łamię prawa kandydując

Były prokurator krajowy podziękował Ziobrze za poparcie. Powtórzył, że  jeśli dostanie się do parlamentu, to będzie sprawował mandat posła społecznie. Jest przekonany, że wbrew temu, co mówią niektórzy politycy PO, startując w wyborach nie łamie ustawy o prokuraturze (Barski jest prokuratorem w stanie spoczynku). Nie uważa też, aby start w wyborach parlamentarnych czy piastowanie mandatu posła w jakiś sposób mogło uchybić godności prokuratora. Według Barskiego, jest wręcz przeciwnie, bo ludzie z takim doświadczeniem przydadzą się w pracy parlamentu.

"U Kwiatkowskiego najmniej zaciekłości"

Dziennikarze pytali Ziobrę, jak ocenia ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego (PO), który będzie rywalem Barskiego w  nadchodzących wyborach. Kwiatkowski to numer trzy na liście PO w Łodzi. Ziobro przyznał, że spośród trzech ostatnich szefów resortu sprawiedliwości za rządów PO i PSL, najlepiej ocenia właśnie Kwiatkowskiego, bo "najmniej widać u niego zaciekłości politycznej". Generalnie jednak - jak mówił - źle ocenia pracę ministerstwa, bo - jak twierdzi - wiele spraw zostało zaniedbanych. Jego zdaniem, winę za  to najmniej ponosi Kwiatkowski, tylko "cały rząd, dla którego wymiar sprawiedliwości nie jest priorytetem".

zew, PAP