Kłopotek: lubię niektórych polityków PiS, ale inni...

Kłopotek: lubię niektórych polityków PiS, ale inni...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Eugeniusz Kłopotek, fot. FORUM
Eugeniusz Kłopotek, odpowiadając na pytania czytelników Wprost24, stwierdził, że jego zdaniem koalicja PSL-PiS nie jest możliwa i że „przyłożyłby” niektórym politykom PiS. Uważa, że zmiana wizerunku PSL spotkała się z pozytywnym odbiorem mediów, politologów oraz wyborców, bo jak sam twierdzi „gwarantuje spokój i rozwój”. Kłopotek tłumaczy także, dlaczego Unia Europejska nie może zmniejszyć dopłat dla rolników, jakie jest stanowisko PSL w sprawie GMO i ewentualnej zmianie władz w PSL.
Karolina  Zielska: W swoim programie PSL zapowiedziało wspieranie zdrowego żywienia w szkołach. Ale w jaki sposób? Zamierzacie dofinansowywać uprawy ekologiczne? Czy dofinansowywać szkoły, które zrezygnują z niezdrowej żywności? Czy zamierzacie wprowadzić do szkół żywność genetycznie modyfikowaną.

Eugeniusz Kłopotek: Przede wszystkim chcemy zakazać sprzedaży fast foodów w szkołach. Preferować będziemy stosowanie w żywieniu zdrowych, polskich produktów, a uprawy ekologiczne będą wspierane finansowo z budżetu państwa w coraz szerszym zakresie. Zgodnie z decyzją polskiego rządu od 1 stycznia 2013 roku w Polsce nie będzie można stosować w żywieniu zwierząt komponentów genetycznie zmodyfikowanych w paszach produkowanych w naszym kraju, ale jednocześnie nie będzie można zakazać sprowadzania takich pasz z zagranicy, chyba że taki zakaz zostanie wprowadzony na trenie całej UE.

Maciej Suski: Jakie jest oficjalne stanowisko PSL w sprawie żywności genetycznie modyfikowanej? Jak odniesie się pan do depesz ujawnionych przez WikiLeaks, z których wynika, że premier Pawlak prowadzi politykę „cichego wprowadzania GMO"?

Sprawę wyjaśniłem w poprzednim pytaniu. Co do depesz WikiLeaks - zaręczam, że premier Pawlak nie prowadzi polityki „cichego wprowadzania GMO".

Joanna Lewandowska: Postulujecie darmowy Internet dla wszystkich. Jak chcecie rozwiązać tę kwestię? Czy Internet ma być w każdym domu, czy proponujecie stworzenie mediotek (przekształconych w punkty internetowe bibliotek)?

Chodzi o dostęp do sieci internetowej. Chcemy go ułatwić na terenie całego kraju, m.in. wspierając z budżetu państwa niezbędne inwestycje w tym zakresie.

Paweł Stawski: Mam dosyć PIS, mam dosyć PO. Na SLD nie zagłosuję, PJN to takie niewyraźne PIS. Mieszkam pod Warszawą, na wsi, więc PSL wydaje się właściwym wyborem. Proszę mi powiedzieć, dlaczego miałbym na państwa głosować?

Warto oddać swój głos na PSL, bo to solidna firma i dobra polityczna marka. PSL w życiu kraju gwarantuje spokój i rozwój, czego nieraz dowiedliśmy.

Krystyna Jarzębowska: Co zamierzacie zrobić w interesie lokatorów byłych mieszkań zakładowych? Co zamierzacie zrobić w sprawie poprawy zapisów Ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego z dn. 21 czerwca 2001 r. odnośnie tzw. ,,godziwego zysku" i ,,kalkulacji"?

Wzajemne relacje właściciel-lokator to trudny problem i nawet najlepsze rozwiązania prawne nie pomogą, gdy człowiek człowiekowi wilkiem. Szczerze przyznam, że nie znajduję nowych rozwiązań w tym zakresie, lepszych od obecnych, mając na uwadze konstytucyjne prawo własności. 

Adam Stanisław: Co pan myśli o fińskim modelu edukacji - uważanym za najlepszy na świecie, który sprowadza się do trzech zasad:  w szkołach uczą tylko najlepsi z najlepszych absolwentów szkół wyższych,  nauczyciele nie są sztywno ograniczani podstawą programową, nauczyciele wkraczają z pomocą, gdy widzą, że uczniowie nie nadążają za nauką. Taki system daje sporą autonomię nauczycielom, a przez to, że są oni najlepsi w swoim fachu, społeczeństwo i władze mają do nich zaufanie. Jaki model edukacji pan proponuje? Jakie widzi pan potrzeby zmian?

Polska musi mieć wpływ na proces nauczania. Nauczyciele mają już sporo swobody w tym zakresie. Natomiast istnieje potrzeba ustabilizowania sytuacji w obszarze podręczników, by ograniczyć częstotliwość ich zmiany. Wróciłbym do modelu ośmioklasowej szkoły podstawowej, poczynając od wieku sześciu lat i przywróciłbym odpowiednią rangę szkolnictwu zawodowemu.

Krzysztof Chyla: PSL balansuje na granicy progu wyborczego. Co zrobi PSL, jeśli nie wejdzie do Sejmu?

Od wielu lat konkurenci polityczni wieszczą koniec PSL, a PSL jak trwało, tak trwa i trwać będzie, bo jest niezbędnym elementem polskiej sceny politycznej i jej stabilizatorem. Proszę nie zapominać, że prawdziwy wynik wyborczy PSL jest zawsze 2-2,5 razy większy od wyniku sondażowego. Jako przykład podam 16,3 proc. poparcia w wyborach do sejmików województw, przy wcześniejszych sondażach na poziomie 3-7 proc,.

Mateusz Tubisz: Jakiego polityka najbardziej ceni pan z Prawa i Sprawiedliwości?

Lubię osobiście wielu polityków PiS, np. Tadeusza Cymańskiego, Tomasza Latosa, Zbigniewa Giżyńskiego, ale są i tacy, którzy lepiej niech omijają mnie z daleka, bo mogę przyłożyć.

Krzysztof Chyla: Na świecie mamy obecnie kryzys finansowy. Czy nie sądzi pan, że na czas kryzysu UE powinna zredukować o 50 proc. bezpośrednie dopłaty dla rolników?

Płatności obszarowe służą przede wszystkim pokryciu kosztów produkcji roślinnej, dzięki czemu produkty żywnościowe na naszym rynku są relatywnie tanie, oczywiście pod warunkiem, że liczbę pośredników udaje nam się skutecznie zmniejszać. Ograniczenie płatności o 50% skutkowałoby gwałtownym wzrostem cen żywności.

Krzysztof Chyla: Czy Waldemar Pawlak spełnia pańskie oczekiwania jako lider PSL? Czy może preferowałby pan kogoś innego na to prestiżowe stanowisko, np. Adama Jarubasa?

Nadejdzie moment, gdy  PSL konieczna będzie zmiana pokoleniowa kierownictwie partii, ale jeszcze nie teraz. Póki co, Prezes Pawlak jest gwarantem wewnętrznej zwartości i zewnętrznej stabilności. 

Dariusz Wierzański: Panie pośle, jakie jest pana zdanie na temat dość agresywnego języka kampanii wyborczej? Czy jest to pewnego rodzaju polska "tradycja" wyborcza?

Kampania wyborcza rządzi się własnymi prawami i politykom można więcej, ale pewnych granic, zwłaszcza obłudy i kłamstwa, nie wolno przekraczać. POPiSowej wojenki mam od dawna dosyć, podobnie jak wielu naszych obywateli.

Kuba Sikorski: Ostatnie spoty PSL mają zmienić wizerunek pana partii. PSL wyciąga rękę w kierunku młodych osób. Ale czy PSL ma jakiś pomysł na rozwiązanie trudnej sytuacji młodych ludzi w Polsce? Bezrobocie, śmieciowe umowy itd.

W ostatnich miesiącach zauważamy wyraźną tendencję do zwracania uwagi ludzi młodych na PSL. Najlepszym sposobem na ograniczenie bezrobocia wśród młodych ludzi jest rozwój rodzimej gospodarki, w tym szczególnie małych i średnich podmiotów gospodarczych.

Piotr Bartosz: W swoich spotach PSL wykorzystuje seksualne skojarzenia („chodźmy szybko za stodołę", dziewczyna konsumująca lubieżnie zielonego loda). Czy poważna partia powinna uciekać się do takich tanich chwytów?

Wyraźnie widać po reakcji mediów, politologów i socjologów, że spoty PSL „chwytają", a przecież o to właśnie chodzi. Mało tego, niektórych polityków doprowadzają do białej gorączki, np. posła Hofmana. Czy to tani chwyt? Chyba nie. Ważne, że nie wpisuje się w POPiSową bijatykę.

Elżbieta Kryska: Gdyby wybory wygrało PiS, czy PSL rozważyłoby stworzenie koalicji rządowej z ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego?

Ostatnie wybryki pod adresem PSL niektórych polityków PiS dramatycznie zawęziły możliwość ewentualnej przyszłej współpracy naszych partii. Zobaczymy, co będzie dalej, ale tak naprawdę koalicje wyborcze tworzą obywatele przy urnach wyborczych. 

Karolina Zielska: Minister Jolanta Fedak zaproponowała pomysł tzw. emerytur obywatelskich. Czy nie uważa pan, że taka emerytura działałaby demotywująco dla osób pracujących w szarej strefie lub zarabiających najmniej? Szara strefa zamiast zniknąć zyskałaby w ten sposób poparcie ze strony rządu.

Pomysł pani minister Fedak dotyczący emerytur obywatelskich warty jest rozważenia. Należy policzyć, co jest tańsze: utrzymywanie armii urzędników zajmujących się opieką społeczną, a także niezbędnej w tym zakresie infrastruktury, czy też lepiej byłoby przyznać emerytury osobom dotychczas korzystającym z różnych form wsparcia socjalnego, żyjącym na poziomie minimum egzystencji.

Kuba Sikorski: Często głosuje pan wbrew dyscyplinie partyjnej. Dlaczego? Czy nie boi się, że będzie miał kłopoty w partii?

Na szczęście, w PSL bardzo rzadko wprowadza się dyscyplinę sposobu głosowania. Rzadko też z takiej dyscypliny wyłamuję się. Natomiast w sprawach dotyczących moralności i sumienia nigdy w PSL nie zarządza się dyscypliny. I niech tak pozostanie.