Ochroniarz chciał zabić Hamida Karzaja

Ochroniarz chciał zabić Hamida Karzaja

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Afganistanie wyszły na jaw informacje o spisku mającym doprowadzić do zabójstwa prezydenta Hamida Karzaja. W takich okolicznościach najprawdopodobniej opóźni się zakończenie wojny w tym kraju tym bardziej, że afgański rząd oskarżył Pakistan o udział w planowaniu morderstwa.
Według zdobytych danych organizatorzy zamachu na głowę państwa zdołali zwerbować jednego z pracowników prezydenckiej ochrony.

Rzecznik prasowy Narodowego Dyrektoriatu ds. Bezpieczeństwa w Afganistanie Lutfullah Mashal powiedział, że prowodyrami i głównymi ogniwami w spisku przeciw Karzajowi były osoby z plemiennych obszarów Egiptu, Bangladeszu i Pakistanu. Mashal dodał też, że spiskowcy mieli powiązania z Al Kaidą oraz terrorystyczną organizacją Hakkani odpowiedzialną za serię ostatnich zamachów, w tym wrześniowy zamach bombowy na ambasadę amerykańską w Kabulu.

Wśród sześciu aresztowanych osób był student oraz jeden z bardzo szanowanych profesorów stojący na czele wydziału mikrobiologii uniwersytetu w Kabulu. Mashal powiedział, że była to "niebezpieczna i dobrze wyedukowana grupa" i dodał, że oprócz zamachu na Karzaja planowano jeszcze inne zamachy w Kabulu, USA i Europie. Spiskowcy przyznali się do części zarzutów, ale niektóre tropy wciąż są sprawdzane.

Takie informacje i oskarżenia afgańskiego rządu jeszcze bardziej pogorszyły i tak już napięte relacje Kabulu z Islamabadem. Dodatkowym zaostrzeniem konfliktu między tymi dwoma krajami była wtorkowa wizyta prezydenta Karzaja w Indiach będących odwiecznym rywalem i wrogiem Pakistanu, gdzie podpisał nowy traktat ws. bezpieczeństwa. W środę afgański lider nalegał, że podpisanie dokumentu z Indiami nie powinno być odbierane jako ruch przeciwko Islamabadowi i nalegał, że wciąż uważa Pakistan za swojego sojusznika w walce z talibami.

kk