Napieralski musi odejść? "SLD mogło zdobyć 20 proc. głosów"

Napieralski musi odejść? "SLD mogło zdobyć 20 proc. głosów"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. FORUM)
- Nie jest to wynik moich marzeń - tak wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska skomentowała wyborczy wynik Sojuszu. Według niej, SLD mogło "spokojnie osiągnąć 18-20 proc".

- Lewica jest w Polsce potrzebna i jest lewicowy potencjał wśród wyborców - przekonywała Piekarska. - To dla całej partii oznacza rzetelną debatę, jak była prowadzona kampania. Kierownictwo partii można zmienić bardzo szybko, ale trzeba się głębiej zastanowić nad tym, co się stało -  podkreśliła wiceszefowa SLD.

"Lubią nas - a głosują na innych"

Ryszard Kalisz podkreślił z kolei, że część elektoratu Sojuszu przejął Janusz Palikot. Zwrócił też uwagę, że wynik Sojuszu może być gorszy od tego sprzed czterech lat, a także od tego z 2005 roku. - Palikot zrobił to, o czym ja dwa lata temu mówiłem, że SLD powinna być partią antyestablishmentową, inną niż pozostałe trzy partie - podkreślił. - Dlaczego ludzie, którzy z taką sympatią podchodzą do nas na ulicy, nie decydują się później zagłosować na SLD? - pytał Kalisz.

Drugi na liście Sojuszu w Warszawie Marek Balicki ocenił, że kierownictwo SLD nie odczytało tych sygnałów, które płyną od  elektoratu. - Jeszcze w wyborach samorządowych wynik był 15 proc., więc ostatnie kilka miesięcy było tym momentem. Popełniono szereg błędów, które spowodowały, że ostatecznie wygrał Palikot - ocenił były minister zdrowia.

Rzecznik SLD Tomasz Kalita apelował natomiast o  powściągliwość w ocenach. - Pośpiech jest najgorszym doradcą. Zaczekajmy do oficjalnych wyników, które poda PKW, dopiero wtedy wypowie się przewodniczący, skomentuje te wyniki, na  razie mamy do czynienia z rozbieżnościami pomiędzy ośrodkami badania opinii - podkreślił.

Co dalej z Napieralskim?

Nieoficjalnie działacze Sojuszu mówią, że po takiej porażce, Napieralski będzie musiał odejść. Przyznają, że  wynik wyborczy na poziomie 7-8 proc. daje Sojuszowi zaledwie dwadzieścia-dwadzieścia kilka mandatów i głównie z zachodnich województw Polski tam, gdzie SLD tradycyjnie uzyskiwało lepsze wyniki wyborcze niż w całym kraju. Do Sejmu może  nie wejść nawet część polityków z pierwszych miejsc na listach.

Część polityków Sojuszu przekonuje, że jeśli sondażowy wynik się potwierdzi, Napieralski sam powinien zrezygnować z funkcji przewodniczącego. Inni mówią o przygotowywanym planie odwołania szefa SLD. W ramach takiego planu miałyby zostać zebrane podpisy pod wnioskiem o zwołanie posiedzenia Rady Krajowej Sojuszu. Tam miałby z kolei paść wniosek o zwołanie konwencji partii, która mogłaby głosować nad wnioskiem o wotum zaufania dla Napieralskiego. Część działaczy SLD mówi, że partią mógłby pokierować Ryszard Kalisz, choć nie są do końca przekonani, że on sam by tego chciał. - Być może pojawiliby się inni chętni do przejęcia schedy: Marek Siwiec czy  Katarzyna Piekarska - przyznają politycy SLD.

PAP, arb