Kanclerz Gerhard Schroeder nie zamierza zwiększać kwot na dopłaty dla rolnictwa po rozszerzeniu, chce jednak, by dotychczasową pulę podzielono między wszystkich.
Kanclerz Gerhard Schroeder nie zamierza przeznaczać dodatkowych miliardów na wsparcie rolnictwa w nowych krajach członkowskich, pisze niemiecki dziennik "Bild". "Nie może być tak, że Niemcy ciągle dokładają, aby zaspokoić żądania innych. (...) Rozszerzenie dotychczasowej polityki rolnej Unii na 25 krajów członkowskich kosztowałoby na etapie końcowym 8 mld euro więcej niż dziś"- wyjaśnia Schroeder, dodając, że jedną czwartą tej sumy musiałyby pokryć właśnie Niemcy.
"Nie możemy się na to zgodzić. Ustaliliśmy, że w 2004 r. doprowadzimy budżet do stanu bliskiego równowagi" - powiedział dziennikowi szef niemieckiego rządu.
Jednak zdaniem kanclerza, całkowita suma na dopłaty powinna zostać podzielona między 25 krajów. "Zasada solidarności musi obowiązywać także po rozszerzeniu. To oznacza: bogate kraje muszą oddać biedniejszym część (swoich zasobów)".
em, pap
"Nie możemy się na to zgodzić. Ustaliliśmy, że w 2004 r. doprowadzimy budżet do stanu bliskiego równowagi" - powiedział dziennikowi szef niemieckiego rządu.
Jednak zdaniem kanclerza, całkowita suma na dopłaty powinna zostać podzielona między 25 krajów. "Zasada solidarności musi obowiązywać także po rozszerzeniu. To oznacza: bogate kraje muszą oddać biedniejszym część (swoich zasobów)".
em, pap