Barak: Izrael nie rozmawia o rozejmie z terrorystami

Barak: Izrael nie rozmawia o rozejmie z terrorystami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ehud Barak (fot. Robert D. Ward/US DOD) 
Nie zwracamy uwagi na puste wezwania różnych grup terrorystycznych do rozejmu - oświadczył minister obrony Izraela Ehud Barak po tym, jak izraelskie lotnictwo zabiło dwóch Palestyńczyków w Strefie Gazy, mimo ogłoszonego wcześniej rozejmu. Atak lotnictwa izraelskiego był odpowiedzią na wystrzelenie rakiet ze Strefy Gazy w kierunku Izraela.

- Jeśli chcą oni zawieszenia broni, to muszą zaprzestać ataków - oświadczył wicepremier na antenie izraelskiego radia wojskowego. Barak podkreślił, że Izrael obarcza Hamas odpowiedzialnością za wszystkie ataki rakietowe ze Strefy Gazy, ponieważ właśnie to ugrupowanie sprawuje władzę w palestyńskiej enklawie. Minister obrony Izraela zapewnił, że jego kraj nie jest zainteresowany "powrotem do Gazy", skąd wycofał się w 2005 roku, ale będzie "reagował odpowiednio" na ataki przeciwko swoim obywatelom.

Izraelskie siły zbrojne podały 31 października, że ich lotnictwo zaatakowało w nocy "terrorystyczny oddział rakietowy" w Strefie Gazy po tym, jak w kierunku Izraela wystrzelono stamtąd kolejnych sześć rakiet. Palestyńskie źródła w Strefie Gazy mówią o dwóch zabitych członkach Al-Ahrar, zbrojnej organizacji byłych członków Fatahu (ugrupowanie rządzące na Zachodnim Brzegu), którzy przeszli na stronę Hamasu po wygranej przez niego wojnie domowej w Strefie Gazy z 2007 roku. Z kolei 29 października siły izraelskie zabiły dziewięciu bojowników Islamskiego Dżihadu, a na Izrael spadło ponad dwadzieścia pocisków rakietowych i moździerzowych, które spowodowały śmierć jednego mieszkańca Aszkelonu. Po tej wymianie ognia Islamski Dżihad oświadczył, że zgadza się na zawieszenie broni z Izraelem, które zostało wynegocjowane przez Egipt i weszło w życie 30 października, po czym jednak zostało naruszone przez obie strony.

Polskie MSZ wydało komunikat, w którym poinformowało, że "wyraża poważne zaniepokojenie eskalacją napięcia między Izraelem a Strefą Gazy; w szczególny sposób potępia sobotnie ataki rakietowe przeprowadzone z terytorium Strefy na południowy Izrael, w wyniku których ucierpieli izraelscy cywile". Resort spraw zagranicznych wyraził nadzieję, że "strona izraelska wykaże się mądrością i potrzebną dalekowzrocznością poprzez umiar i powściągliwość w zapowiadanych działaniach odwetowych". "Spirala przemocy nie rozwiąże żadnego z problemów, przynosząc nowe niepotrzebne ofiary po obu stronach. Może również zaszkodzić trwającym wysiłkom międzynarodowym mającym doprowadzić do wznowienia bezpośrednich izraelsko-palestyńskich rozmów pokojowych" - czytamy w komunikacie MSZ.

PAP, arb