"Teleranek" homoseksualistów (aktl.)

"Teleranek" homoseksualistów (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zarząd TVP ukarał naganą dyrektora "Jedynki" Sławomira Zielińskiego za brak nadzoru w związku z emisją ostatniego "Teleranka". Stanowisko straciła sekretarz redakcji dziecięcej.
Poinformował o tym rzecznik TVP Janusz Cieliszak, który kilka godzin wcześniej nie chciał potwierdzić informacji o ukaraniu Zielińskiego, mimo że decyzja zapadła już w czwartek.
Ze źródeł zbliżonych do telewizji PAP dowiedziała się, że decyzja o ukaraniu Zielińskiego była przedmiotem sporu między prezesem TVP Robertem Kwiatkowskim a wiceprezesem Tadeuszem Skoczkiem.
Łącznie za emisję tej audycji ukarane naganą zostały cztery osoby. Oprócz dyrektora Jedynki i sekretarz redakcji dziecięcej, ukarano także producenta i autora audycji. Sekretarz redakcji pozostanie jednak nadal w TVP jako dziennikarka.

O "Teleranku" napisał w środę "Super Express". Według gazety, "w ostatnim wydaniu niedzielnego programu dla dzieci wystąpił pan Maciej ps. Ebo, który zachęcał dzieci do założenia własnego pamiętnika w internecie. Na podstawie swojego pamiętnika pokazywał, jak wpisywać notatki oraz jak mogą je komentować inni internauci. Adres jego strony był widoczny na ekranie telewizyjnym dostatecznie długo, by nawet małe dziecko go zapamiętało". Według gazety, strona "Ebo" zawiera obsceniczne treści homoseksualne.
W środę władze TVP naganą ukarały jedynie autorkę programu, jego producenta i sekretarza redakcji dziecięcej.

"Perfidna promocja pornografii i pedofilii" - tak nadany w ostatnią niedzielę przez TVP "Teleranek" oceniła Rady Etyki Mediów. Jej członkowie skrytykowali też wyjaśnienia w tej sprawie rzecznika TVP. Sformułowania używane przez rzecznika TVP Janusza Cieliszaka wskazują - według Rady - że "zapewne władze TVP nie poczuwają się do winy". Rada uważa, że Cieliszak używając takich określeń na usprawiedliwienie jak "wypadek przy pracy"", "nadużycie zaufania", "niezawiniony incydent" próbuje bagatelizować zdarzenie.

W swoim stanowisku Rada Etyki Mediów dziwi się też, że TVP ukarała za feralny "Teleranek" tylko kilka osób, ale ani dyrektor programu, ani nikt inny nie poddał się do dymisji.

nat, pap