Czarnecki: lądowałem awaryjnie na Okęciu

Czarnecki: lądowałem awaryjnie na Okęciu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Czarnecki, fot. Wprost
Byłem na pokładzie samolotu PLL LOT, który awaryjnie lądował na Okęciu w Warszawie - pisze na blogu deputowany do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki (PiS).
W czwartek wieczorem Boeing 737 Polskich Linii Lotniczych LOT wylądował awaryjnie na lotnisku Chopina w Warszawie. Samolot lecący do Brukseli zawrócił, gdy kapitan stwierdził, że jedno z okien jest nieszczelne.

"Wylot samolotu był opóźniony o przeszło 3 godziny. Samolot wystartował po 19:30 zamiast o 16:25. Po 20 minutach lotu w kierunku Brukseli zawrócił na Okęcie" - relacjonuje Czarnecki. Europoseł pisze, że pilot podał inną przyczynę awaryjnego lądowania niż media. "Nie chodziło o pękniętą szybę, ale o niezamknięty luk bagażowy. Nie sądzę, aby pilot coś chciał ukryć przed nami. Gdyby szyba była pęknięta, prawdopodobnie wymieniono by cały samolot. A tak, po niespełna godzinie oczekiwania, wystartowaliśmy" - uważa Czarnecki.

"Na pokładzie był niemal komplet pasażerów, w tym czterech europosłów z Polski: poza mną, Jacek Saryusz-Wolski, Jacek Protasiewicz i Wojciech Olejniczak - dodaje na blogu Ryszard Czarnecki.

emn