Niepodległość - świętujmy ją bez przemocy

Niepodległość - świętujmy ją bez przemocy

Dodano:   /  Zmieniono: 
11 listopada to dzień niepodległości (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Chcielibyśmy, aby 11 listopada był radosnym świętem wolności całego społeczeństwa i refleksji historycznej - napisał Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej w oświadczeniu. O godne świętowanie tego dnia bez użycia przemocy zaapelowało też SWS.
Związek zaprzeczył medialnym informacjom, jakoby objął patronatem honorowym Marsz Niepodległości. "Z racji naszego rodowodu - struktury zbrojnej Polskiego Państwa Podziemnego, która w warunkach okupacji jednoczyła ludzi o różnych przekonaniach politycznych i rodowodach w  działaniach dla wspólnego nadrzędnego dobra, odzyskania wolności, ze  względu na te tradycje programowo unikamy jakiegokolwiek upolitycznienia" - napisano w oświadczeniu.

"Pojęcie patriotyzmu - a tego naszego odchodzącego pokolenia nie  trzeba uczyć - zastępują zgrane ultranacjonalistyczne, wielkomocarstwowe, a nawet szowinistyczne hasła, z drugiej strony kontrowane anarchistycznymi i lewackimi postulatami negowania naszej narodowej, historycznej specyfiki" - podkreślają kombatanci.

"Blokowanie manifestacji nie jest obliczem Niepodległej"

O godne świętowanie 11 listopada bez użycia przemocy zaapelowało także Stowarzyszenie Wolnego Słowa, zrzeszające uczestników opozycji demokratycznej i podziemia solidarnościowego. W oświadczeniu SWS napisano, że święto to powinno łączyć Polaków. "Zachowania wzajemnie się prowokującej skrajnej prawicy i skrajnej lewicy niszczą radość świętowania rocznicy niepodległości. Pokażmy, że  ksenofobia, rasizm, antysemityzm, siłowe blokowania legalnych manifestacji, nie są obliczem Niepodległej roku 2011" - apeluje SWS.

Stowarzyszenie podkreśla, że 11 listopada polską niepodległość ma  prawo świętować każdy. "Mamy różne poglądy i jako naród o tradycjach tolerancji, uszanujmy te różnice. To nie może być dzień walk ulicznych, bójek, używania przemocy. Eskalacja wzajemnej wrogości, gorszące nawiązywanie do symboli dwóch największych systemów totalitarnych, które gnębiły Polaków - degraduje Święto Niepodległości" - napisano w piśmie zarządu SWS.

Marsz ku czci suwerennego państwa

11 listopada ulicami Warszawy ma przejść organizowany m.in. przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny "Marsz Niepodległości". Blokowanie marszu zapowiada skupiające środowiska określające się jako "antyfaszystowskie" Porozumienie 11 Listopada. Zaplanowano też koncert "Kolorowa Niepodległa".

Na stronie internetowej organizatorów podano, że marsz rozpocznie się o godz. 15 na placu Konstytucji, by zamanifestować "narodową dumę i  przywiązanie do suwerennego państwa polskiego". W komitecie poparcia "Marszu Niepodległości" znaleźli się m.in. bp Antoni Dydycz, historyk Jan Żaryn, publicysta Jan Pospieszalski, muzyk Paweł Kukiz, Niezależne Zrzeszenie Studentów Politechniki Radomskiej i Stowarzyszenie "Solidarni 2010". Na forach internetowych przyjazd na marsz organizują kibice z  całej Polski.

Niepodległość to faszyzm?

Do blokady marszu wzywają środowiska i organizacje nazywające się antyfaszystowskimi, skupione w Porozumieniu 11 Listopada. "Wzywamy wszystkich mieszkańców Warszawy i wszystkich, którzy zechcą przyjechać do Warszawy, do czynnego sprzeciwu wobec faszystów" - brzmi oświadczenie Porozumienia.

11 listopada w południe w centrum Warszawy ma się też odbyć uliczny koncert pod hasłem "Kolorowa Niepodległa". Organizuje go zrzeszona w  Porozumieniu 11 Listopada "Krytyka Polityczna". "Idziemy na Kolorową Niepodległą, bo nacjonalizm i narodowa martyrologia wydają nam się przykrywką dla obywatelskiej bezradności i poczucia niemocy" - informuje stowarzyszenie na swojej stronie internetowej.

Blokowanie jest nielegalne

Tymczasem "Kto przeszkadza lub usiłuje przeszkodzić w organizowaniu lub w przebiegu niezakazanego zgromadzenia (...) bezprawnie zajmuje lub wzbrania się opuścić miejsce, którym inna osoba lub organizacja prawnie rozporządza jako zwołujący lub przewodniczący zgromadzenia (...) posiadając przy sobie broń, materiały wybuchowe lub inne niebezpieczne narzędzia (...) podlega karze aresztu do 14 dni, karze ograniczenia wolności albo karze grzywny" - głosi 52 artykuł kodeksu wykroczeń. "Podżeganie  i pomocnictwo są karalne" - stanowi prawo.

zew, PAP