Czas start!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Żaden europejski przywódca nie ma takiej władzy, jaką ma w Polsce Donald Tusk. Żaden nie ma więc takich szans na zrobienie czegoś wielkiego i na żadnym nie spoczywa aż taka odpowiedzialność za nieskorzystanie z okazji.
Piątkowe exposé premiera może być w Polsce najważniejszym politycznym wystąpieniem od czasu exposé Tadeusza Mazowieckiego w 1989 r. Sytuacja Polski nie jest oczywiście tak dramatyczna jak wtedy. Oczekiwania ludzi nie są tak wielkie jak wtedy. Niepewność jutra nie jest tak ogromna jak w tamtych dniach. Ale jednocześnie sytuacja Europy, a więc potencjalnie także Polski, jest najtrudniejsza od kilkudziesięciu lat – brak nadmiernych oczekiwań i umiarkowana niepewność jutra są zatem bardziej wynikiem naszej nieświadomości niż racjonalnego osądu sytuacji.

Wielu publicystów i ekspertów mówi, że słowa premiera nie będą miały wielkiego znaczenia. Z dwóch względów. Po pierwsze, sensownych słów było ich zdaniem wiele, a często niewiele z nich wynikało. Po drugie, jak podkreślają,dużo zapowiedzi z exposé nie zostało zrealizowanych. Cóż, z  całym szacunkiem, można to powiedzieć właściwie o każdym exposé każdego premiera. Jeśli exposé sprzed czterech lat miało rzeczywiście jakąś, rzekłbym organiczną wadę, to była nią jego długość i wynikająca z niej niepewność odbiorców, co na liście życzeń i obietnic jest najważniejsze, a co mniej ważne, co zrobić absolutnie trzeba, a co zrobić można ewentualnie.

Dziś trzeba mieć nadzieję, że zamiast czegoś, co Amerykanie nazywają „laundry list", długiej listy rzeczy do wyprania, dostaniemy konkrety. A  więc, że tym razem nie będziemy świadkami koncertu życzeń i symfonii obietnic. Wystarczy krótkie wystąpienie, w którym premier wypunktuje, co  i kiedy zrobi. Punktów nie musi być wiele, bo wielość punktów będzie tylko zmniejszać wiarygodność zestawu. 9 października Polacy powiedzieli, kto ma w Polsce rządzić. Teraz premier musi powiedzieć Polakom po co.

Skąd wiara w to, że usłyszymy coś naprawdę ważnego i że premier na serio opisze nam coś, czego będziemy świadkami w najbliższych latach? Otóż w  swym, nawiasem mówiąc, bardzo dobrym wystąpieniu na posiedzeniu Rady Krajowej PO, Donald Tusk wskrzesił tak nielubiane przez niego w  poprzedniej kadencji słowo „reformy". Na pewno nie był to przypadek, bo  dwa dni później minister Rostowski w 15-minutowym wywiadzie radiowym słowa „reformy” użył cztery razy. W tym trzy razy słowo „reformy” były opatrzone przymiotnikiem „strukturalne”. To już nie są żarty. Władza właśnie zapowiada, że nie będzie mówić, żeby mówić, ale że będzie mówić, żeby powiedzieć. Od półtora roku w tym miejscu apelowałem do premiera o  wizję,odwagę i wiarę w to, że Polaków można przekonać do rzeczy trudnych, jeśli tylko na serio wyjaśni się nam, dlaczego rzeczy trudne są niezbędne. Na exposé Donalda Tuska czekam więc, nie ukrywam, z  niecierpliwością i z nadzieją.

W tym tygodniu poznamy i exposé, i skład rządu. To drugie wydaje mi się mniej istotne. Najważniejsze nazwiska i tak już znamy. Nawiasem mówiąc, ma szef rządu z kogo wybierać. Bo przecież można sobie wyobrazić, że w  razie konieczności za jakiś czas w rządzie mogliby się znaleźć i Janusz Lewandowski, i Jerzy Buzek, i Danuta Hübner, i Dariusz Rosati, i Hanna Gronkiewicz-Waltz, i Jacek Saryusz-Wolski, i Andrzej Olechowski, i Jan Krzysztof Bielecki. Łatwo więc sobie wyobrazić wymianę nawet całej drużyny na zupełnie inną, wcale nie gorszą, a być może lepszą. Gdy spojrzeć na zasoby kadrowe innych partii, to dysproporcja wydaje się miażdżąca, niekiedy wręcz komiczna.

Czasem słuchając opozycji, można odnieść wrażenie, że miał rację Jarosław Kaczyński, gdy mówił, że jego debata z Donaldem Tuskiem nie  miałaby sensu, bo odbywałaby się w oparach absurdu. W istocie w oparach absurdu toczyłaby się debata z kimś, kto mówi, że ulegamy dyktatowi Niemiec i Francji (to zupełnie inaczej niż Grecja, Portugalia, Włochy czy Hiszpania), kto plecie o jakiejś wojnie cywilizacyjnej w kraju, kto twierdzi, że demokracja jest u nas zagrożona, bo piekarza, którego lider opozycji odwiedził przed wyborami, teraz odwiedził sanepid. Słaba merytorycznie i personalnie opozycja to jednak nie atut, ale  słabość premiera. Dlaczego? Bo oznacza to, że w praktyce on sam będzie decydował, jak korzystać ze swej olbrzymiej władzy. Następne cztery lata będą więc dla Tuska trudnym testem pokazującym, czy stać go na samoograniczenie, samokontrolę, autodyscyplinę, a także – tak, tak –  autoironię. Będziemy mieli bowiem nie Donalda „nic nie mogę" Tuska, ale  Donalda „w praktyce mogę wszystko” Tuska.

Olbrzymia władza to olbrzymie możliwości i wielkie pole manewru, ale i  olbrzymia odpowiedzialność, olbrzymie ryzyko, olbrzymie pokusy. Powodzenie Tuska i powodzenie Polski w najbliższych latach w wielkim stopniu zależą od tego, czy i w jakich sytuacjach premier będzie umiał mówić „tak, tak, tak", a w jakich zdobędzie się na jednoznaczne „nie, nie, nie”. To właśnie od tej jego umiejętności zależy, czy za cztery lata premier to nam będzie mógł zameldować wykonanie zadania.

Więcej możesz przeczytać w 46/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 46/2011 (1501)

  • Czas start!13 lis 2011, 12:00Żaden europejski przywódca nie ma takiej władzy, jaką ma w Polsce Donald Tusk. Żaden nie ma więc takich szans na zrobienie czegoś wielkiego i na żadnym nie spoczywa aż taka odpowiedzialność za nieskorzystanie z okazji.4
  • Czeski film i czołganie marszałka13 lis 2011, 12:00Wystarczy, że ci się wymsknie w mediach, że dostałeś propozycję, i już jesteś skasowany7
  • NA SKRÓTY13 lis 2011, 12:00Koniec ery Berlusconiego Po dwudziestu latach odgrywania czołowej roli we włoskiej polityce Silvio Berlusconi ustępuje ze stanowiska. Do chwili zamknięcia tego numeru „Wprost" w Rzymie trwały gorączkowe polityczne targi w sprawie...8
  • Najlepsze życzenia13 lis 2011, 12:00Chciałbym, korzystając z tego, że piszę, złożyć najlepsze życzenia wszystkim posłankom i posłom, senatorkom i senatorom z okazji uroczystej inauguracji nowej kadencji władzy. Życzę państwu wielu dni wesołości i radości w sprawnym wykonywaniu...10
  • Uwaga na kartony!13 lis 2011, 12:00Czy ktoś może mi powiedzieć, dlaczego im gorszy film powstaje w Polsce, tym więcej ludzi go ogląda? Na „Wyjazd integracyjny" w weekend otwarcia poszło 300 tys. ludzi, chociaż filmiki na YouTube z sikającą sobie do ust małpą mają więcej...12
  • Rechot zaścianka13 lis 2011, 12:00Gdybyśmy nie mieli tego rechotu, gdybyśmy nie byli symbolem zaścianka, ksenofobii, nietolerancji, to pewnie nie byłbym żadnym symbolem. Byłbym zwykłym posłem i nie budził żadnego zdziwienia – mówi Robert Biedroń, poseł Ruchu Palikota.16
  • On13 lis 2011, 12:00Wy, zdrajcy – potrafił zażartować – będziecie jeszcze stać przed plutonem egzekucyjnym. Albo: Kamiński ma większe szanse na przeżycie niż Bielan, bo lepiej przygotuje samokrytykę.21
  • Krótki kurs historii PiS13 lis 2011, 12:00Czyli odchylenia, spiski i kliki. Trochę jak w ZSRR, ale z happy endem. Bo tam kończyło się na Łubiance, u nas tylko gilotyną polityczną.27
  • Jak ciąć?13 lis 2011, 12:00Jakie cięcia można zrobić w budżecie? Ile da reforma KRUS i czy warto podnosiĆ podatki? O prawdziwych oszczędnościach i medialnych mitach mówi Marek Borowski, były minister finansów, dziś senator.30
  • Posłowie od kuchni13 lis 2011, 12:00Kadencje się kończą, a oni trwają. Kelnerzy, sekretarki, kierowcy, pracownicy hotelu sejmowego. Jeden z nich – dziś już na emeryturze – lubił pokazywać dłoń i żartować: „Tu, z tej ręki mi jedli. Wszyscy, Kwaśniewski,...34
  • Pośle/posłanko, nie pleć!13 lis 2011, 12:00Chodzi o to, by iść za Rzymianami: Non omne licitum honestum! (nie wszystko co dozwolone jest godziwe)38
  • Polska jako wspólnota?13 lis 2011, 12:00Powstał zaskakujący paradoks polegający na tym, że Polacy nie cieszą się z tego, że są Polakami, nawet wtedy, kiedy Polska ma się tak dobrze, kiedy gospodarka jest w niezłym stanie.40
  • Głupi nie zaśpiewa naprawdę13 lis 2011, 12:00Marzysz o karierze, oklaskach, złotych płytach? Ta rozmowa jest dla ciebie! Elżbieta Zapendowska wybije ci te marzenia z głowy.42
  • Śmierć Dzikiego Zachodu13 lis 2011, 12:00Na krajowej „dwójce”, między Poznaniem a niemiecką granicą, jest wszystko: prostytutki, gangsterzy, wielkie pieniądze, nawet zoo. I poczucie schyłku, bo to eldorado nie przetrwa już długo.48
  • Witajcie w Piekle13 lis 2011, 12:00Lejący się strumieniami alkohol, narkotyki i przygodny seks – tak wyglądają imprezy w wielu polskich klubach. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że bawią się w ten sposób nawet 13-letnie dzieci.51
  • Ewa tu nie mieszka13 lis 2011, 12:00Co się stało z Ewą Demarczyk? Prowadzi warsztaty w Paryżu, uczy śpiewu w Tel Awiwie, a może – jak twierdzą niektórzy – bawi na dworze królowej Danii? A może jednak mieszka w Wieliczce? Kim jest człowiek, który jako jedyny ma dostęp do...54
  • Bardzo głośne milczenie13 lis 2011, 12:00Gdy prowincjał zakonu marianów zakazywał ks. Adamowi Bonieckiemu wystąpień w mediach, nie przewidział, że przyniesie to zaskakujący skutek. Dziś „Ksiądz Boniecki ma głos”.58
  • nieLOT13 lis 2011, 12:00Skansen PRL. Kolejarski syf w świecie nowoczesnych terminali, ręcznie sterowany z ministerstwa skarbu. Tak mówią o firmie, której oficjalna nazwa brzmi: narodowy przewoźnik.62
  • Upadek i pornografia13 lis 2011, 12:00Dominique Strauss-Kahn – strażnik światowych finansów, potęgą równy prezydentom – miał być nadzieją Francji. Odkąd okazał się nie tylko napastliwym erotomanem, ale także stałym klientem stręczycieli, jego postać inspiruje już tylko...66
  • Okupuj Biały Dom13 lis 2011, 12:00Prezydent Obama zastanawia się, jak wykorzystać lewicowy ruch „Okupuj Wall Street” do utrzymania stanowiska. I jak to zrobić, nie zniechęcając potencjalnych sponsorów.70
  • Hamburgery jak złoto13 lis 2011, 12:00Firmie McDonald’s nie dali rady ani alterglobaliści, ani działacze związkowi, ani lekarze walczący z tłustymi posiłkami. A światowy kryzys jeszcze ją wzmocnił.74
  • Etosowy skok na bank13 lis 2011, 12:00Waldemar Krzystek lubi opowiadać o komunistycznej historii Polski za pomocą kina gatunkowego. Po melodramatycznej „Małej Moskwie” do kin wchodzi sensacyjne „80 milionów” – o spektakularnej akcji działaczy...79
  • Pisarz znikający13 lis 2011, 12:00Najpierw nie pojawił się na spotkaniach w Belgii ani Holandii, potem nie dotarł na festiwal Conrada do Krakowa – znowu zniknął. Francuski pisarz Michel Houellebecq stał się specjalistą od ekscentrycznych zachowań. Jest takim oryginałem czy...82
  • Bluesman z Mulholland Drive13 lis 2011, 12:00Wydał właśnie debiutancki solowy album „Crazy clown time”. To koniec jego kariery filmowej?84
  • Kim jest ta dziewczyna?13 lis 2011, 12:00Uwaga! Talent na miarę Amy Winehouse. „Video Games” to jedna z najbardziej poruszających piosenek ostatnich lat. Ale właściwie kto ją wykonuje?86
  • Niepowtarzalny styl13 lis 2011, 12:00Jezu, jak się cieszę, że nie jestem posłem i nie musiałem wybierać między Beatą Kempą i Wandą Nowicką, a więc decydować, która z pań zostanie wicemarszałkiem Sejmu. Spieszę zaznaczyć, że ten nieszczęsny wołacz na początku to było odruchowe...90
  • Mauzoleum Starszego Pana13 lis 2011, 12:00Przyglądam się z oddali konwulsjom targającym partię Prawo i Sprawiedliwość. Patrzę z podziwem na nieśmiertelność Starszego Pana, który w sobie tylko wiadomy sposób zamanipulował Rzeczpospolitą do spodu, ma ją owiniętą wokół palca, drwi z Polaków,...92
  • Zróbmy sobie Meksyk13 lis 2011, 12:00Meksykańskie czerwone cebiche, o którym pisałam w ubiegłym tygodniu, zaintrygowało mnie do tego stopnia, że po długich namowach udało mi się przekonać Antonia do zdradzenia mi pełnego przepisu na sos do tej magicznej potrawy. Okazuje się, że...94
  • Wojny klonów, czyli jak z delfina zrobić gada13 lis 2011, 12:00UFF, WYJAŚNIŁO SIĘ! Wszyscy się zastanawialiśmy, jak mogło dojść do straszliwej sytuacji, w której syn na ojca się zamachnął i nikt tego pojąć nie mógł. I gdy mózgi już, już miały się zagotować, z odsieczą przyszli ci, na których liczyć możemy...96
  • W krzyżowym ogniu pytań13 lis 2011, 12:00Roztropne rozwiązanie problemu krzyża w polskim Sejmie? Służę uprzejmie. Błyskotliwe: powieśmy tyle krzyży na ścianie, tak gęsto, że z daleka będzie wyglądało, jakby na ścianie była tylko kratka. Trochę w peerelowski deseń nawet, a to teraz bardzo...96
  • Artysta nie w trampkach13 lis 2011, 12:00Przez lata w prasie i internecie szeroko omówiono już temat „Słoń a sprawa polska". Teraz w obliczu narodowych ciśnień i codziennej szarpaniny prawicowo-lewicowej, nadszedł odpowiedni moment, by zagłębić się w tematykę równie wzniosłą,...98
  • Cena nieodpowiedzialności13 lis 2011, 12:00Jeśli ktoś nie rozumie, na czym polega społeczna odpowiedzialność biznesu, powinien prześledzić historię firm takich jak BP, Dow Chemicals czy… Coca-Cola. One też nie rozumiały. I sporo na tym straciły.103
  • CSR z energią13 lis 2011, 12:00Jak zachować wizerunek spółki przyjaznej klientom i dbającej o ich interesy, kiedy ceny nośników energii i paliw rosną skokowo? By rozwiązać ten problem, firmy związane z sektorem paliwowo-energetycznym wykorzystują wszelkie dostępne narzędzia z...106
  • Standardy z importu13 lis 2011, 12:00CSR przychodzi do nas przede wszystkim z największych firm globalnych, które wybierają dostawców i partnerów, kierując się nie tylko odpowiednim stosunkiem ceny do jakości produktu, ale także jakością zarządzania, standardami dotyczącymi etyki i...112
  • Kryzys i etyka13 lis 2011, 12:00Kryzys i etyka nie idą w parze – wynika z badania przeprowadzonego przez Business Center Club. Aż 51 proc. przedsiębiorców zrzeszonych w tej organizacji przyznało, że dziś koncentruje się głównie na przetrwaniu firm. Na działania...114