Piechota: dymisja? ach, ci dziennikarze!

Piechota: dymisja? ach, ci dziennikarze!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister Piechota zaprzeczył, jakoby chciał podać się do dymisji, gdyby nie odpowiadał mu plan Kołodki. Media zmieniły sens wypowiedzi, wyrywając ją z kontekstu, mówi.
"Uważam, że moje poczucie odpowiedzialności za to, co robię, nie pozwala mi w tej chwili składać rezygnacji z pełnionej funkcji" - powiedział minister gospodarki Jacek Piechota. Uważa, że wyrywanie z kontekstu jednego zdania o możliwości jego dymisji jest nadużyciem.

Media cytowały jego wypowiedź dla Trzeciego Programu PR. Zapowiedział w niej podanie się do dymisji, jeśli minister finansów Grzegorz Kołodko zaproponuje rozwiązania, które byłyby dla niego nie do zaakceptowania. Wyjaśnił, że chodzi o rozwiązania, które kłóciłyby się z filozofią budowania wolnego rynku i państwa interweniującego tylko w wyjątkowych przypadkach, wtedy, kiedy w grę wchodzi możliwość trwałego uzdrowienia sytuacji podmiotu gospodarczego.

Reakcją premiera na tę zapowiedź była przestroga pod adresem ministrów. Jeśli ktoś mówi o dymisji, musi liczyć się z tym, że może ona zostać przyjęta, powiedział.

W niedzielę premier Leszek Miller poinformował, że minister finansów w najbliższy wtorek przedstawi rządowi pakiet rozwiązań mających na celu ochronę rynku i miejsc pracy w sektorach dotkniętych kryzysem.

Propozycje te mają zmierzać m.in. w kierunku częściowej redukcji długów niemożliwych do odzyskania, zaciągniętych przez przedsiębiorstwa w instytucji Skarbu Państwa. Oznajmił też, że propozycje ministra Kołodki mogą się wydać "niekonwencjonalne".

nat, pap