Unia z Rosją: spotkanie wpół drogi?

Unia z Rosją: spotkanie wpół drogi?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Unia Europejska niemal jednocześnie z Rosją dały sygnał pójścia na kompromis w sprawie tranzytu mieszkańców Kaliningradu przez teren Polski i Litwy po rozszerzeniu UE.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Igor Iwanow w opublikowanej w środę przez rządowy dziennik "Rossijskaja Gazieta" rozmowie z czytelnikami, powiedział, że opowiada się za kompromisem w sprawie Kaliningradu.

Rosja powinna "wziąć pod uwagę (...) te akty normatywne, które istnieją w Unii Europejskiej", przyznał mając na myśli postanowienia układu z Schengen.

"Prezydent Putin podkreślał, że gotowi jesteśmy szukać takiego kompromisu, który brałby pod uwagę wszystkie okoliczności. Ważne jednak, aby nie stwarzał on żadnych komplikacji dla rosyjskich obywateli".

"Chcemy zrozumieć, co konkretnie może niepokoić naszych europejskich partnerów. Jeśli są to kwestie związane z  bezpieczeństwem, z nielegalną imigracją (...) to gotowi jesteśmy do podjęcia bliskiej współpracy z naszymi europejskimi kolegami, tak aby takie zaniepokojenie przestało istnieć" - zadeklarował szef moskiewskiej dyplomacji.

Moskwa sprzeciwia się obowiązkowi wizowemu dla swoich obywateli przy tranzycie między główną częścią kraju a obwodem kaliningradzkim - nadbałtycką enklawą otoczoną terytoriami Polski i Litwy. Oba te kraje, starając się o członkostwo w UE, zobowiązały się wprowadzić wizy dla Rosjan. Litwa uczyni to 1 stycznia, zaś Polska - 1 lipca przyszłego roku.

Unia Europejska odrzuca żądania Rosji, by do i z Kaliningradu jeździły zaplombowane pociągi i by wyznaczyć specjalne szlaki bezwizowe, którymi mógłby odbywać się transport samochodowy. Jednak w środę ambasador przewodniczącej w tym półroczu UE Danii Lars Vissing dał do zrozumienia podczas konferencji prasowej w  Moskwie, że Bruksela może rozważyć ustępstwa wobec Moskwy.

Wizy nie stanowią jedynego dopuszczalnego rozwiązania. W deklaracji szczytu UE w Sewilli nigdzie nie pojawia się słowo "wiza", a również w układzie z Schengen, do którego mają przyłączyć się wkrótce m.in. Polska i Litwa, zapisano tylko obowiązek zapewnienia skutecznej kontroli na granicach, wyjaśnił.

"Innymi słowy, nowi członkowie UE powinni zapewnić taki sam poziom kontroli na swoich granicach, jaki już istnieje w Unii Europejskiej". Forma takiej kontroli jest jednak otwarta i przy decyzji, jak ma ona wyglądać, zostanie wzięte pod uwagę zdanie Rosji.

Obie strony rozpoczęły w środę w Brukseli rokowania w tej sprawie.

em, pap