Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj nakłaniał premiera Pakistanu, by nie bojkotował konferencji w Bonn w sprawie przyszłości Afganistanu. Islamabad zapowiadał, że bojkot spotkania to wyraz sprzeciwu wobec śmierci 24 żołnierzy w incydencie z udziałem NATO.
- Zadzwoniłem do premiera Pakistanu Yusufa Razy Gilianiego; powiedziałem mu, że ataki na pograniczu nie powinny być powodem nieobecności Pakistanu na konferencji - oświadczył Karzaj. Pakistan zapowiedział wcześniej, że zbojkotuje międzynarodową konferencję w sprawie przyszłości Afganistanu, która odbędzie się w przyszłym tygodniu w Bonn w Niemczech. Jako powód nieobecności podano sobotni incydent z udziałem sił NATO, w którym zginęło 24 pakistańskich żołnierzy.
Według anonimowych źródeł, przed atakiem siły NATO w Afganistanie i afgańscy żołnierze zostali ostrzelani od strony Pakistanu. W odpowiedzi mieli oni wezwać wsparcie z powietrza. Islamabad utrzymuje, że atak nie był niczym sprowokowany. Pakistan był dotąd kluczowym sojusznikiem NATO w walce z ekstremizmem islamskim w Afganistanie, m.in. udostępniając szlaki transportowe dla ciężarówek z aprowizacją dla sił Sojuszu. Po incydencie szlaki zostały odcięte, a Pakistan zapowiedział, że zrewiduje swoje stosunki z NATO i USA.
PAP, arb