- Wystarczy zmienić jeden przepis k.p.c., by komornicy nie mogli tego jedynego mieszkania zlicytować albo, aby musieli dłużnikowi zostawić kwotę, która pozwoli na zaspokojenie na wolnym rynku minimalnych potrzeb mieszkaniowych - oświadczył Piotr Ikonowicz z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, współpracującej z Ruchem Palikota. Ocenił, że dzięki takiemu zapisowi ludzie bankrutujący, bankrutujące gospodarstwa domowe, nie powiększą liczby bezdomnych. Według Ikonowicza, to "elementarna zasada wdowiego grosza czy ostatniej koszuli - że każdy ma prawo do tych 10 m2, lub 20 m2 powierzchni mieszkalnej niezależnie od tego, jak bardzo byłby zadłużony".
Rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek powiedział, że projekt noweli jest gotowy. Według posłanki Zofii Popiołek, ma zostać złożony w Sejmie w przyszłym tygodniu.
Ikonowicz mówił, że "dziś można właściwie dłużnikowi zlicytować wszystko i on zostaje na ulicy". - W praktyce Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej mamy wiele takich przypadków np. osób, które prowadziły działalność gospodarczą i ta działalność im się nie powiodła - mówił. Podkreślił, że za upadłością firm "ciągną się" często duże zadłużenia. - W momencie, gdy to jest działalność na osobę fizyczną, to tak naprawdę ona odpowiada swoim majątkiem. A właściwie jedynym majątkiem, jaki komornik może znaleźć, jest to mieszkanie - zaznaczył Ikonowicz. Podkreślił, że zapis noweli sprawi, że na takiej osobie nie będzie już ciążyła groźba bezdomności. Jego zdaniem, projekt noweli "zachęci ludzi do tego, by się odważali podejmować ryzyko działalności gospodarczej".
Projekt noweli kodeksu postępowania cywilnego został przygotowany wspólnie przez Ruch Palikota i Kancelarię Sprawiedliwości Społecznej. Ikonowicz zapowiedział kolejne wspólne projekty Kancelarii i Ruchu, m.in. ustawę o upadłości konsumenckiej.
zew, PAP