Belka zeznawał w procesie byłego szefa UOP

Belka zeznawał w procesie byłego szefa UOP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Belka, fot. Wprost
Marek Belka zeznawał w procesie byłego szefa Urzędu Ochrony Państwa Zbigniewa Siemiątkowskiego i dwóch wysokich rangą oficerów UOP oskarżonych o bezprawne zatrzymanie w 2002 r. ówczesnego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.
Belka (w 2002 r. wicepremier i minister finansów, dziś szef NBP) zeznał we wtorek przed Sądem Okręgowym w Warszawie, że nic mu nie wiadomo o "okolicznościach, przyczynach i następstwach" tego zatrzymania. Dodał jednak, że wiedział o zamiarze ministra skarbu Wiesława Kaczmarka, by odwołać Modrzejewskiego "z powodu niekompetencji" - jak mówił mu Kaczmarek. - Nie miałem własnego stanowiska co do tego zarzutu - podkreślił świadek.

Zeznał, że na prośbę Kaczmarka spotkał się styczniu 2002 r. w kawiarni w Nowym Jorku z amerykańskimi udziałowcami Orlenu z Bank of New York i przekazał im "życzenie ministra, aby głosowali nad odwołaniem prezesa tak samo jak Skarb Państwa". - Oni wiedzieli, o co chodzi; przyjęli to do wiadomości - zeznał Belka. Zapewnił, że "generalnie nie zajmował się wtedy sprawą Orlenu". W sprawie Belka zeznawał też w 2005 r. jako premier przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen.

Trwający od października 2010 r. proces Siemiątkowskiego i byłych oficerów UOP znajduje się w końcowej fazie przesłuchań świadków. Pełnomocnik Modrzejewskiego (oskarżyciela posiłkowego w tym procesie) chce, by sąd przesłuchał byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

7 lutego 2002 r. Modrzejewski został zatrzymany na kilka godzin przez UOP. Po złożeniu wyjaśnień i postawieniu mu w prokuraturze zarzutów w sprawie ujawnienia w 1998 r. ówczesnemu szefowi PZU Życie Grzegorzowi Wieczerzakowi poufnej informacji został zwolniony, następnego dnia stracił jednak stanowisko.

pap, ps